Betis i Barcelona w ostatnich latach utrzymują dobre relacje, które są jeszcze lepsze od przybycia Ramóna Planesa na stanowisko dyrektora sportowego Andaluzyjczyków. W najbliższych dniach lub tygodniach kluby mogą negocjować ze sobą kilka operacji. Betis pracuje już nad wypożyczeniem Nico i czeka na zielone światło od agenta zawodnika, Jorge Mendesa. Z pomocnikiem do stolicy Andaluzji może też się przenieść Eric García.
Obrońca wie, że w przyszłym sezonie nie będzie miał zbyt wielu szans na grę w Barcelonie, dlatego też na poważnie rozważa zaakceptowanie oferty Betisu. Miały miejsce rozmowy i w najbliższych dniach zawodnik przekaże swoją decyzję.
Eric García zdaje sobie sprawę z tego, że jego kariera potrzebuje impulsu. Przybył do Barcelony za darmo odrzucając ofertę przedłużenia umowy z Manchesterem City. U Koemana miał pewne miejsce w składzie, dzięki czemu grał też w reprezentacji Hiszpanii Luisa Enrique. U Xaviego jego rola jednak zmalała, a w nowym sezonie, biorąc pod uwagę przybycie Iñigo Martíneza, jeszcze rzadziej będzie pojawiać się na boisku. Kolejny rok właściwie bez gry nie może mieć miejsca.
Betis trafił na opcję sprowadzenia Erica Garcíi właściwie przez przypadek, a Ramon Planes, który sprowadził gracza do Barcelony, nie chce stracić okazji i jest przekonany, że obrońca będzie bardzo ważny dla Pellegriniego. Chodziłoby o wypożyczenie z opcją wykupu i aktualnie wszystko zależy od słowa piłkarza. Bardzo prawdopodobne, że Eric da zielone światło nawet przed podróżą do Stanów Zjednoczonych. Nic nie jest jeszcze ustalone, ale sprawa wygląda dobrze.
Jeśli w najbliższych dniach Barcelona puści Erica, wyjaśni swoją sytuację na środku obrony. Umtiti rozwiązał kontrakt, Lenglet jest o krok od przejścia do Tottenhamu, a Eric zostanie wypożyczony. Dla klubu oznaczać to będzie spore oszczędności.
Deco chce liczyć na czterech środkowych obrońców (Araujo, Koundé, Christensena oraz Iñigo Martíneza), dwóch lewych defensorów (Marcosa Alonso i Balde), a także na specjalistę na prawą obronę. Mimo ciągłych plotek o Cancelo wybrańcem ma być Iván Fresneda z Valladolid ze względu na wiek, potencjał i wynagrodzenie, które zostanie dostosowane do limitu La Ligi. Później Barcelona będzie musiała zająć się pomocą i atakiem, ale będzie miała na to jeszcze sporo czasu.