Sobotnie el Clásico pomiędzy Barçą i Realem Madryt na Stadionie Olimpijskim Lluísa Companysa było meczem 11. kolejki La Ligi, w którym piłka była najdłużej w grze według danych Opta.
Razem z dodanymi przez Gila Manzano minutami mecz trwał 98:07 minut. Z tego czasu piłka była w grze łącznie przez 61:36 minut, znacznie powyżej średniej sezonu wynoszącej 54:58 minut. Obie drużyny zmarnowały niewiele czasu, było mniej przestojów, a piłkarze walczyli o zwycięstwo w meczu, który rozstrzygnął się dopiero w doliczonym czasie gry po golu Bellinghama. Barça dominowała przez 60 minut, ale Real Madryt miał większe posiadanie piłki w końcowej fazie starcia.
Mecz pomiędzy Atlético Madryt i Alavés rozegrany na Wanda Metropolitano miał niewiele niższy efektywny czas gry. Rzeczywisty czas gry wynosił 61:21 minut z 99:53 minut, które faktycznie trwał mecz kierowany przez Muñiza Ruiza.
Z drugiej strony mecz z najkrótszym rzeczywistym czasem gry to Mallorca - Getafe, co jest częstym zjawiskiem w spotkaniach, w których gra drużyna Pepe Bordalása. Całkowity czas starcia wyniósł 95:12 minut, a efektywny 43:56 minut.