Xavi Hernández wziął wczoraj udział w konferncji prasowej przed meczem z Villarrealem.
Jak podchodzi Pan do meczu po odpadnięciu z pucharu, grając ponownie u siebie?
Cieszymy się, że znów gramy u siebie. Potrzebujemy naszych fanów. Villarreal jest być może w słabym punkcie, ale drużyny Marcelino bardzo dobrze wiedzą, jak grają i są bardzo solidne z wielkimi indywidualnościami. To mecz na odreagowanie po Bilbao.
Jak wygląda sytuacja z Balde?
Spotkaliśmy się z nim i jego rodziną. Decyzja o leczeniu należy do niego. Będziemy z nim i będziemy go wspierać. To trudny moment i zobaczymy, co zdecyduje.
Czy sytuacja Balde przypomina Panu sytuację Ansu?
Według lekarzy jest inaczej. Nie jestem lekarzem i nie mogę wyrazić swojej opinii, ale on jest bardzo młody i decyzja należy do niego. Ma przed sobą karierę i powinien wyzdrowieć tak dobrze, jak to możliwe, niezależnie od tego, czy przejdzie operację, czy nie. Pod tym względem jest podobny do Ansu, ale z medycznego punktu widzenia już nie.
Z czego wynika spadek formy Lewandowskiego?
W ostatnich czterech meczach strzelił trzy gole. Nadal będzie ważny, jest liderem. Myślę, że to bardziej kwestia percepcji. Szatnia jest bardzo dobra. W mojej karierze nie widziałem takiej z taką jakością ludzką. Szukamy rozwiązań. Jest jeszcze czas, aby sezon był dobry.
Czy to oczywiste, że Pana pozostanie zależy od tytułów?
Nie wiem. Rozmawiamy o moim pozostaniu od lipca, kiedy przegraliśmy mecz towarzyski z Arsenalem. Jestem spokojny i myślę, że wykonujemy dobrą robotę. Żyję w innej rzeczywistości niż wy. Jestem w klubie od dłuższego czasu, na szczęście lub niestety. To nie jest odpowiedni moment, by o tym mówić, rozumiem to, ale tak nie jest. Jestem bardzo spokojny. Jestem na stanowisku od dwóch i pół roku, więc zostało mi mniej czasu, niż tu jestem. Nawet w porównaniu do tych, którzy wygrali, jak Luis Enrique. Pewnego dnia odejdę, jestem tego pewien.
Klopp przypomina Panu wypowiedź Pepa o utracie energii?
Rozumiem go. Codziennie rano proszę dietetyczkę o energię. Nie wiem, może jestem jedyną osobą, która rozumie realia klubu. Tak właśnie Mateu, Rafa i Jordi Cruyff sprawili, że zacząłem ją postrzegać. W obliczu tych historycznych trudności uważam, że podjęliśmy wielki wysiłek.
Czy uważa Pan, że ludzie są wobec Pana niesprawiedliwi?
Nie wiem, ale to się często zdarza. Nie wchodząc za daleko, tutaj ludzie są doceniani, gdy zaczynają odchodzić. Teraz cenimy Koemana czy Ernesto Valverde. Albo Busquetsa, za którym teraz tęsknimy, gdy przez cztery lata był masakrowany. To daje do myślenia. Mam nadzieję, że za mną też będziecie tęsknić. Historycznym błędem jest wartościowanie rzeczy po fakcie. Przypadek Valverde jest tego najlepszym przykładem.
Martwi Pana, że tylko sześciu zawodników nie doznało kontuzji?
Było kilka urazów mięśniowych. Jesteśmy poniżej większości drużyn La Ligi i europejskich. Większość zawodników ma pecha.
Co poziom składu ma do zaoferowania?
Zawsze myślę pozytywnie. Możemy dostać się na szczyt w La Lidze. Nie możemy zawieść i z niecierpliwością czekamy na Ligę Mistrzów. Myślę, że możemy rywalizować w obu rozgrywkach.
Czy ter Stegen może wkrótce wrócić?
Ma się bardzo dobrze, to ważna wiadomość. Jest pozytywnie nastawiony. Wkrótce wróci.
Czy na młodych zawodnikach nie ciąży zbyt duża presja?
Ze względu na ich wiek, nie mają takiej odpowiedzialności, ale musimy z nich korzystać. Są gotowi, by zacząć. To wiele mówi o Lamine, że czuł się smutny, ponieważ rozegrał świetny mecz i nie jest niczemu winny. To, co robi, jest brutalne i cudowne.
Jak młodzi mogą się bardziej poprawić?
Mówię im, że presja spoczywa na mnie, nie na nich. Wychowankowie są lepiej przygotowani niż gracze spoza klubu. Mają dużo osobowości i pewności siebie.
Dlaczego tak wcześnie tracicie bramki?
Rozmawialiśmy o tym dzisiaj. Możemy znaleźć rozwiązanie. To kwestia mentalna i koncentracji. Może to być moja odpowiedzialność.
Czy Cancelo jest gotowy?
Jest i bardzo chce grać. Wspaniale jest mieć go jako zawodnika i jako osobę.
Czy widzi Pan Vitora Roque gotowego do gry jutro?
To jeden z moich transferów, nie tylko Deco. Będzie ważny. Nie zagrał w Bilbao z powodów taktycznych. Szczególnie go lubię.
Czy Pedri ma się na tyle dobrze fizycznie, by wytrzymać cały mecz?
Zarządzanie jego minutami jest fundamentalne ze względu na historię jego kontuzji, ale ma się dobrze i jest coraz lepiej.
Widzi Pan Héctora na lewej czy na prawej stronie?
Był wyjątkowy na lewej stronie, podobnie jak reszta młodych. Może grać po obu stronach, a nawet na środku obrony. Jest bardzo dobrze przygotowany pomimo swojego wieku. Jest zawodnikiem teraźniejszości.
Czy uważa Pan, że drużynie brakuje fizyczności w intensywnych meczach?
Nie sądzę. Fizycznie jesteśmy bardzo dobrzy i są na to dane. Inną sprawą jest porównanie fizyczne. Pedri to nie Araújo. Nie mamy zawodników o profilu Busquetsa czy Gaviego.
Jaka jest teza klubu dotycząca Pana pozostania? Tytuły czy ciągłość?
To pytanie do władz klubu, ale powiedzieli mi, że mają do mnie pełne zaufanie i że są zadowoleni i dumni. Rozmawiamy już o następnym sezonie z Deco.
