Pamiętacie klątwę Anoety? Nawet Guardiola tam nie wygrał, choć próbowal kilka razy. Pamiętacie też, jak Real Madryt przez 20 lat nie mógł wygrać z Deportivo na El Riazor? To już nie jest takie oczywiste bo mówimy o wydarzeniach z przełomu wieków. A co powiecie na fakt, że Barca od 2015 roku tylko raz wygrała na Balaidos z Celtą Vigo? I to nie jest tak, że Celta była zdegradowana i w ogóle nie grali. Grali. 9 razy. 4 zwycięstwa gospodarzy, 4 remisy, 1 wygrana gości. Dziś o 18:30 rozpocznie się mecz, który zmieni ten bilans.
5 kwietnia 2015. Jesteśmy krótko po wygranym Klasyku i tuż przed ćwierćfinałami Ligi Mistrzów. Messi, Suarez i Neymar kończą mecz bez gola, ale w drugiej połowie trafia Mathieu z podania Xaviego i Barca wyszarpuje trzy punkty, które bardzo przybliżają ją do odzyskania mistrzostwa, a finalnie do potrójnej korony. Na kolejne zwycięstwo w Vigo musimy czekać aż do października 2020 gdy wynik napoczyna Fati, później mamy samobója piłkarza Celty, sprawę kończy Sergi Roberto w 95 minucie i jest gładkie 0-3. Sezon później w szalonym meczu Barca prowadziła do przerwy 0-3, ale Aspas strzelił na 3-3 w 96. minucie. Wreszcie w czerwcu ubiegłego roku mieliśmy mecz o nic dla Barcy w ostatniej kolejce, ale Celta wciąż mogła spaść z ligi w przypadku niekorzystnych wyników na różnych boiskach. Wygrała 2-1 i nie musiała się oglądać na inne drużyny. Jak będzie w tym sezonie? Na cztery dni przed meczem w Neapolu grająca w kratkę Barcelona dostarcza w swoich meczach wyjazdowych mnóstwa emocji i bramek.
Sześć wyjazdowych spotkań w tym roku (nie licząc Superpucharu Hiszpanii). 28 bramek. W każdym meczu tzw. BTS czyli obie drużyny strzelały gola. Tegoroczne delegacje Barcy są po prostu szalone. Cel krótkoterminowy to utrzymanie przewagi nad Atletico i Bilbao oraz próba zbliżenia się do Girony (pięć punktów straty po 24. kolejkach). Real Madryt jest aż dziesięć punktów przed Blaugraną i "Królewscy" stracili w lidze o 18 goli mniej, więc ciężko tu mówić o jakiejś rywalizacji.
Jak dziś zagra Barca? Tradycyjnie zacznijmy od długiej listy kontuzjowanych. Gavi wróci dopiero na początku przyszłego sezonu. Sergi Roberto i Marcos Alonso mają z kolei wrócić lada dzień. Felix, Balde i Ferran najpóźniej w marcu. Połowę ławki będą zatem tradycyjnie stanowić juniorzy. W bramce zobaczymy Ter Stegena - oby zaprezentował się lepiej niż w powrocie sprzed tygodnia. W obronie najpewniej Kounde, Araujo, Inigo Martinez oraz Cancelo. W drugiej linii mają wystąpić Gundogan, Christensen i de Jong - to ustawienie już znamy. Wreszcie w ataku Yamal, Lewandowski oraz Pedri. Oriol Romeu, Araujo, Lewandowski i Cancelo są o kartkę od zawieszenia.
36-letni Aspas mocno wyhamował w tym sezonie, zdobył tylko trzy gole. Najlepszym strzelcem gospodarzy jest Larsen - autor dziewięciu trafień w La Liga. Gospodarze grają jednak ostatnio bardzo słabo, przegrali trzy kolejne mecze u siebie! 0-1 z Sociedad w lidze, 1-2 z Sociedad w Copa del Rey i 0-1 z Gironą w lidze. Jeśli chodzi o Barcelonę to (słusznie) krytykowany Lewandowski wciąż jest w czołówce ligowych punktujących - tylko sześciu piłkarzy strzeliło więcej goli niż Polak (10), a spośród nich jedynie Griezmann ma więcej asyst (6 przy 5 Polaka). Czy nasz rodak zasygnalizuje dobrą formę przed wyjazdem pod Wezuwiusz?
Celta Vigo - FC Barcelona, 17.02.2024 godz.18:30
Sędziuje: Juan Luis Pulido Santana