Dublet Sergiego ratuje Xaviego
FC Barcelona wygrała u siebie z Almeríą 3-2 w meczu 18. kolejki La Ligi.
Xavi wystawił Peñę, Balde, Christensena, Araujo, Cancelo, Sergiego Roberto, Gündogana, Fermína, Félixa, Lewandowskiego oraz Raphinhę. Gospodarze wolno rozgrywali piłę i nie sprawiali zbyt wielkich problemów Almeríi. Barcelonie udało się wyjść na prowadzenie w 33. minucie. Po rzucie rożnym głową uderzał Araujo, jego strzał obronił Maximiano, ale ostatecznie piłkę do siatki udało się wbić Raphinhii. Po kilku minutach Almería zdołała wyrównać; przed Peñą sam na sam stanął Baptistão i pokonał bramkarza Barçy.
W drugiej połowie Christensena i Félixa zastąpili Koundé oraz Ferran. Barcelona od początku ruszyła do ataku, a szanse mieli Ferran i Lewandowski. W 60. minucie po rzucie rożnym w wykonaniu Raphinhii do siatki trafił Sergi Roberto. Niedługo później za Romeu wszedł Fermín, a po chwili goście znów doprowadzili do remisu. Po dośrodkowaniu zabrakło komunikacji pomiędzy Araujo i Peñą, którzy zderzyli się ze sobą. Piłka spadła pod nogi Edgara, a ten wpakował ją do siatki. Na ostatni kwadrans za Raphinhę wszedł Lamine Yamal. Po dośrodkowaniu Cancelo szansę miał Lewandowski, ale jego strzał głową był niecelny. Barcelona po raz trzeci wyszła na prowadzenie. Lewandowski dośrodkował do wbiegającego w pole karne Sergiego Roberto, a ten trafił do siatki. Tuż przed końcem podstawowego czasu gry refleksem wykazał się Iñaki Peña, który uchronił Barcelonę przed utratą bramki. W doliczonym czasie po podaniu Balde na trzeciego gola polował Sergi Roberto, ale przestrzelił.
Barcelona w końcu wygrywa mecz i odrobinę poprawia kibicom humor na święta, ale zwycięstwo nie jest przekonujące, zwłaszcza że rywalem była drużyna z końca tabeli. W piątek o 3 w nocy Barcelona rozegra towarzyski mecz z meksykańskim Club América, a już w nowym roku zmierzy się z Las Palmas.
FC Barcelona - Almería 3-2
33' - 1-0 - Raphinha
41' - 1-1 - Léo Baptistão
60' - 2-1 - Sergi Roberto
71' - 2-2 - Edgar Gonález
83' - 3-1 - Sergi Roberto
cerebro - dzięki za pomysł na tytuł