Jak donosi baskijska stacja telewizyjna ETB, w tunelu prowadzącym do szatni w przerwie meczu Realu Sociedad z Barceloną napięcie sięgnęło zenitu. Tata Martino nazwał "idiotą" drugiego trenera gospodarzy, a piłkarze Barcelony - podobno - zaczęli popychać i obrażać Borbalána. Hiszpański arbiter został ostatecznie, według doniesień ETB, przyparty do ściany, gdzie musiał wysłuchiwać inwektyw wyrzucanych w swoim kierunku przez zawodników katalońskiego klubu. W obronie arbitra mieli stanąć piłkarze Sociedadu. Później piłkarze powrócili do szatni, a druga połowa rozpoczęła się bez żadnych przeszkód.
Warto dodać, że ETB jest jedynym źródłem newsa. Żadna inna stacja, żadna inna gazeta czy żaden inny środek masowego przekazu nie potwierdza i nie zaprzecza tym informacjom.