To właśnie zarządzanie oczekiwaniami będzie najważniejsze. Inaczej wielu ludzi podobnie jak Eypa będzie myślało że oto możemy rywalizować z każdym i będzie oczekiwało pięknej gry. Tymczasem nie mogliśmy bo mieliśmy jedynie 11 i nie wiele więcej.
Bzdura. Nikt tu nie oczekiwał „pięknej gry”, jak piszesz - a gry poukładanej i sensownej, gdzie widać, że piłkarze wiedzą jasno, co mają grać. To nie są wygórowane oczekiwania.
Mnie w tym wszystkim interesuje jedno. Czy zobaczymy transfery czy zobaczymy łapankę.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Zakup Cancelo, wypożyczenie Felixa, zakontraktowanie Guido z Betisu usatysfakcjonują kolegę? Mnie raczej tak, bo na więcej nie liczę. Nie wydawałbym żadnych sporych pieniędzy za Olmo czy Onane. Za rok do wzięcia za free będzie np Fofana z Monako, trzeba mieć gościa na radarze.
Mats, Pena
Araujo, Cubarsi, Kounde, Inigo/Eric, Dun, Balde, Cancelo, Fort
FdJ, Gavi, Pedri, Gundo, Guido, Oriol, , Fermin, zapewne SR
Lewy, Rafa, Ferran, zapewne Fati, Lamine, Felixe, Roque
Taka kadra jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości. 23-25 chłopa przy braku dużej ilości urazów to w zupełności wystarcza do gry na 3 frontach.
Druga linia nie nadaje się do poważnej gry.
Najważniejsza operacja będzie FdJ out. Chętny się znajdzie ale bardziej chodzi o to, by sam piłkarz chciał odejść, żeby widział w tym krok do przodu zamiast wyganiania z klubu.
Mając 60-70mln z de Jonga poszedłbym po jakiegoś sensownego DMa plus jeszcze jednego pomocnika żeby móc z klubu pogonić Oriola. To byłby jakis start. I prawdę mówiąc nie przekonuje mnie nasze skrzydła w obronie. Fort jest ciągle kotem w worku, podobnie jak Balde po kontuzji. Atak coś zaczyna się klarować jako Raphinia, Lewy, Yamal; więc można im dać spokój.
Reasumując: imo must to DM + jeden żołnierz do pomocy. Jakby się dało to lewy obrońca który potrafi też zagrać na prawej stronie od święta.
Mnie w tym wszystkim interesuje jedno. Czy zobaczymy transfery czy zobaczymy łapankę.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Zakup Cancelo, wypożyczenie Felixa, zakontraktowanie Guido z Betisu usatysfakcjonują kolegę? Mnie raczej tak, bo na więcej nie liczę. Nie wydawałbym żadnych sporych pieniędzy za Olmo czy Onane. Za rok do wzięcia za free będzie np Fofana z Monako, trzeba mieć gościa na radarze.
Mats, Pena
Araujo, Cubarsi, Kounde, Inigo/Eric, Dun, Balde, Cancelo, Fort
FdJ, Gavi, Pedri, Gundo, Guido, Oriol, , Fermin, zapewne SR
Lewy, Rafa, Ferran, zapewne Fati, Lamine, Felixe, Roque
Taka kadra jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości. 23-25 chłopa przy braku dużej ilości urazów to w zupełności wystarcza do gry na 3 frontach.
Z taką kadrą to znowu la liga max 2 miejsce i 1/4 CL.
Mnie w tym wszystkim interesuje jedno. Czy zobaczymy transfery czy zobaczymy łapankę.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Zakup Cancelo, wypożyczenie Felixa, zakontraktowanie Guido z Betisu usatysfakcjonują kolegę? Mnie raczej tak, bo na więcej nie liczę. Nie wydawałbym żadnych sporych pieniędzy za Olmo czy Onane. Za rok do wzięcia za free będzie np Fofana z Monako, trzeba mieć gościa na radarze.
Mats, Pena
Araujo, Cubarsi, Kounde, Inigo/Eric, Dun, Balde, Cancelo, Fort
FdJ, Gavi, Pedri, Gundo, Guido, Oriol, , Fermin, zapewne SR
Lewy, Rafa, Ferran, zapewne Fati, Lamine, Felixe, Roque
Taka kadra jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości. 23-25 chłopa przy braku dużej ilości urazów to w zupełności wystarcza do gry na 3 frontach.
Po to mamy szkółkę, żeby nie płacić milinów monet stachanowcom typu Alonso czy Oriol.
Te pensje w FCB są i tak już w miarę sensownie poukładane. 10 w więcej mln ojro netto rocznie zarabiają tylko Lewy i FdJ. 6 mln netto dla Kounde, Araujo czy Duna to są dobre pieniądze, ale mieszczące się w granicach zdrowego rozsądku. Najbardziej bolą kwoty płacone Fatiemu, SR, ALonso, Inigo czy Oriolowi.
Oczywiście, że będzie łapanka. Popelu i Olmo można się spodziewać jak sprzedamy kogoś typu Araujo. Nie mamy szmalcu więc będziemy łatać Oriolopodobnymi wynalazkami skład. *Na czele którego stoi: Admirał Roberto.*
Mnie w tym wszystkim interesuje jedno. Czy zobaczymy transfery czy zobaczymy łapankę.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Uważam że mamy w składzie co najmniej kilku gości którzy są sporo warci i mogą posłużyć jako finansowanie zmian. De Jong, Christansen, Torres, Balde, Roque choćby.
Jeśli zobacze ruchy kształtujące drużyne nabiorę wiary. Bo kilka ostatnich okienek to była łapanka. Rozumiem z czego wynikała ale jednak nie mówmy że budujemy okręt wojenny jeśli tak na prawdę staramy się sklecić łajbę której jedynym zadaniem jest nie zatonąć. I to właśnie będzie kluczowe. Jasno zdiagnozowane i zakomunikowane jest dla mnie ok. Rozumiem ograniczenia i wiem że w piłce wygrywa się pieniędzmi. Jeśli ich nie mamy nie silmy się na wielkie słowa w stylu mamy drużynę która może rywalizować z każdym i na każdym polu dziś.
To właśnie zarządzanie oczekiwaniami będzie najważniejsze. Inaczej wielu ludzi podobnie jak Eypa będzie myślało że oto możemy rywalizować z każdym i będzie oczekiwało pięknej gry. Tymczasem nie mogliśmy bo mieliśmy jedynie 11 i nie wiele więcej.
Dni mijają, a moja załamka związana z decyzją Xaviego i Laporty wciąż utrzymuje się na tym samym poziomie. Naprawdę nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, by powrócił do mnie entuzjazm związany z nadchodzącymi/trwającymi meczami naszych.
Na samym początku tego sezonu (albo jeszcze w presezonie) rzuciłem, że „pechowo” dla Barçy Xavi przepchnął kolanem mistrza, bo to go utrzymało na trenerskiej posadzie - podczas gdy ja go uznawałem za trenera przegrywa, bez charyzmy, pomysłu na grę, pomyślunku i liderskiej więzi z piłkarzami. Od początku swojej przygody z FCB (czy to grając Jutglami, czy Lewandowskimi) Xavi wykazywał się wyjątkową skłonnością do zawalania ważnych meczów, nie wspominając o stylu gry Xavinety, który w większości wypadków powodował, że naszych meczów nie dało się oglądać. Od końca zeszłego sezonu byłem przekonany, że Xavi (pomimo mistrzostwa!) nie jest w stanie zbudować naprawdę groźnej, świetnie zmotywowanej i skoncentrowanej drużyny. Mistrzostwo a la Capello tego nie zmieniło. Z czasem rósł potencjał zawodników w drużynie, ale nie całej drużyny jako zespołu. Brak sprawnych schematów - po 2,5 roku! -w klubie, jak by nie było, topowego poziomu, to jest naprawdę niepoważne. Ludzie, widzieliśmy zrywy, ładne bramki, kilka super asyst - ale czy widzieliśmy drużynę, która wie, co gra i podąża ku najwyższym celom? Widzieliśmy rozchwianie, niepewność, przypadkowość i brak kontroli.
No więc moje letnie utyskiwania - że Xavi nic dobrego Barcelonie nie przyniesie - niestety okazały się prawdziwe, i to pomimo niezłych transferów i urodzaju płynącym ze szkółki. Barça kończy kolejny sezon jako niepoukładana (mentalnie i taktycznie) drużyna.
I cholera przykro mi, że miałem rację - wolałbym się pomylić - a tym bardziej załamuje mnie, że ten stan ma trwać jeszcze dalej, pomimo TOTALNEGO NIEPOWODZENIA, jakim jest ten sezon.
Powtórzę raz jeszcze: nie stać nas na nowego trenera? Bynajmniej - nie stać nas, na kolejny sezon z tym trenerskim kasztanem na ławce. Ale że prezydent i dyrektor techniczny dotrzymują kroku tej kasztaniadzie, to ciężko być jakkolwiek optymistą przed przyszłym sezonem.
Ja wlasnie nie wysłuchałem materiał jak w czasie Drugiej Wojny, Niemcy bohatersko walcząc sami ze sobą, zatopili sobie dwa niszczycielem i stracili jeden bombowiec. Jakoś świadomość, że nawet u tych przykładych Niemców organizacją może być gorsza niż w Barcelonę i La Lidze poprawiła mi humor, może komuś też, więc zostawiłam link.
To właśnie zarządzanie oczekiwaniami będzie najważniejsze. Inaczej wielu ludzi podobnie jak Eypa będzie myślało że oto możemy rywalizować z każdym i będzie oczekiwało pięknej gry. Tymczasem nie mogliśmy bo mieliśmy jedynie 11 i nie wiele więcej.
Bzdura. Nikt tu nie oczekiwał „pięknej gry”, jak piszesz - a gry poukładanej i sensownej, gdzie widać, że piłkarze wiedzą jasno, co mają grać. To nie są wygórowane oczekiwania.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Zakup Cancelo, wypożyczenie Felixa, zakontraktowanie Guido z Betisu usatysfakcjonują kolegę? Mnie raczej tak, bo na więcej nie liczę. Nie wydawałbym żadnych sporych pieniędzy za Olmo czy Onane. Za rok do wzięcia za free będzie np Fofana z Monako, trzeba mieć gościa na radarze.
Mats, Pena
Araujo, Cubarsi, Kounde, Inigo/Eric, Dun, Balde, Cancelo, Fort
FdJ, Gavi, Pedri, Gundo, Guido, Oriol, , Fermin, zapewne SR
Lewy, Rafa, Ferran, zapewne Fati, Lamine, Felixe, Roque
Taka kadra jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości. 23-25 chłopa przy braku dużej ilości urazów to w zupełności wystarcza do gry na 3 frontach.
Druga linia nie nadaje się do poważnej gry.
Najważniejsza operacja będzie FdJ out. Chętny się znajdzie ale bardziej chodzi o to, by sam piłkarz chciał odejść, żeby widział w tym krok do przodu zamiast wyganiania z klubu.
Mając 60-70mln z de Jonga poszedłbym po jakiegoś sensownego DMa plus jeszcze jednego pomocnika żeby móc z klubu pogonić Oriola. To byłby jakis start. I prawdę mówiąc nie przekonuje mnie nasze skrzydła w obronie. Fort jest ciągle kotem w worku, podobnie jak Balde po kontuzji. Atak coś zaczyna się klarować jako Raphinia, Lewy, Yamal; więc można im dać spokój.
Reasumując: imo must to DM + jeden żołnierz do pomocy. Jakby się dało to lewy obrońca który potrafi też zagrać na prawej stronie od święta.
I Felixa bym wypożyczył tylko za czapkę gruszek.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Zakup Cancelo, wypożyczenie Felixa, zakontraktowanie Guido z Betisu usatysfakcjonują kolegę? Mnie raczej tak, bo na więcej nie liczę. Nie wydawałbym żadnych sporych pieniędzy za Olmo czy Onane. Za rok do wzięcia za free będzie np Fofana z Monako, trzeba mieć gościa na radarze.
Mats, Pena
Araujo, Cubarsi, Kounde, Inigo/Eric, Dun, Balde, Cancelo, Fort
FdJ, Gavi, Pedri, Gundo, Guido, Oriol, , Fermin, zapewne SR
Lewy, Rafa, Ferran, zapewne Fati, Lamine, Felixe, Roque
Taka kadra jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości. 23-25 chłopa przy braku dużej ilości urazów to w zupełności wystarcza do gry na 3 frontach.
Z taką kadrą to znowu la liga max 2 miejsce i 1/4 CL.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Zakup Cancelo, wypożyczenie Felixa, zakontraktowanie Guido z Betisu usatysfakcjonują kolegę? Mnie raczej tak, bo na więcej nie liczę. Nie wydawałbym żadnych sporych pieniędzy za Olmo czy Onane. Za rok do wzięcia za free będzie np Fofana z Monako, trzeba mieć gościa na radarze.
Mats, Pena
Araujo, Cubarsi, Kounde, Inigo/Eric, Dun, Balde, Cancelo, Fort
FdJ, Gavi, Pedri, Gundo, Guido, Oriol, , Fermin, zapewne SR
Lewy, Rafa, Ferran, zapewne Fati, Lamine, Felixe, Roque
Taka kadra jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości. 23-25 chłopa przy braku dużej ilości urazów to w zupełności wystarcza do gry na 3 frontach.
Po to mamy szkółkę, żeby nie płacić milinów monet stachanowcom typu Alonso czy Oriol.
Te pensje w FCB są i tak już w miarę sensownie poukładane. 10 w więcej mln ojro netto rocznie zarabiają tylko Lewy i FdJ. 6 mln netto dla Kounde, Araujo czy Duna to są dobre pieniądze, ale mieszczące się w granicach zdrowego rozsądku. Najbardziej bolą kwoty płacone Fatiemu, SR, ALonso, Inigo czy Oriolowi.
*głosem Walaszka
Mam wrażenie, że gdyby teraz jakiś gracz próbował tak grać, to by się przewracał o własne nogi.
Jeśli zobaczymy transfery i nie mówie tu o sumach w mln euro ale wzmacnianie pozycji które wymagają wzmocnień a jest takich sporo i to nie wzmocnienia w stylu był dostępny za 5 mln albo za darmo = bierzemy go. Tylko przemyślane ruchy mające poparcie w przeszłej dobrej grze zawodnika od kilku sezonów i mające na uwadze również stan finansów mogą natchnąć mnie wiarą.
Uważam że mamy w składzie co najmniej kilku gości którzy są sporo warci i mogą posłużyć jako finansowanie zmian. De Jong, Christansen, Torres, Balde, Roque choćby.
Jeśli zobacze ruchy kształtujące drużyne nabiorę wiary. Bo kilka ostatnich okienek to była łapanka. Rozumiem z czego wynikała ale jednak nie mówmy że budujemy okręt wojenny jeśli tak na prawdę staramy się sklecić łajbę której jedynym zadaniem jest nie zatonąć. I to właśnie będzie kluczowe. Jasno zdiagnozowane i zakomunikowane jest dla mnie ok. Rozumiem ograniczenia i wiem że w piłce wygrywa się pieniędzmi. Jeśli ich nie mamy nie silmy się na wielkie słowa w stylu mamy drużynę która może rywalizować z każdym i na każdym polu dziś.
To właśnie zarządzanie oczekiwaniami będzie najważniejsze. Inaczej wielu ludzi podobnie jak Eypa będzie myślało że oto możemy rywalizować z każdym i będzie oczekiwało pięknej gry. Tymczasem nie mogliśmy bo mieliśmy jedynie 11 i nie wiele więcej.
Na samym początku tego sezonu (albo jeszcze w presezonie) rzuciłem, że „pechowo” dla Barçy Xavi przepchnął kolanem mistrza, bo to go utrzymało na trenerskiej posadzie - podczas gdy ja go uznawałem za trenera przegrywa, bez charyzmy, pomysłu na grę, pomyślunku i liderskiej więzi z piłkarzami. Od początku swojej przygody z FCB (czy to grając Jutglami, czy Lewandowskimi) Xavi wykazywał się wyjątkową skłonnością do zawalania ważnych meczów, nie wspominając o stylu gry Xavinety, który w większości wypadków powodował, że naszych meczów nie dało się oglądać. Od końca zeszłego sezonu byłem przekonany, że Xavi (pomimo mistrzostwa!) nie jest w stanie zbudować naprawdę groźnej, świetnie zmotywowanej i skoncentrowanej drużyny. Mistrzostwo a la Capello tego nie zmieniło. Z czasem rósł potencjał zawodników w drużynie, ale nie całej drużyny jako zespołu. Brak sprawnych schematów - po 2,5 roku! -w klubie, jak by nie było, topowego poziomu, to jest naprawdę niepoważne. Ludzie, widzieliśmy zrywy, ładne bramki, kilka super asyst - ale czy widzieliśmy drużynę, która wie, co gra i podąża ku najwyższym celom? Widzieliśmy rozchwianie, niepewność, przypadkowość i brak kontroli.
No więc moje letnie utyskiwania - że Xavi nic dobrego Barcelonie nie przyniesie - niestety okazały się prawdziwe, i to pomimo niezłych transferów i urodzaju płynącym ze szkółki. Barça kończy kolejny sezon jako niepoukładana (mentalnie i taktycznie) drużyna.
I cholera przykro mi, że miałem rację - wolałbym się pomylić - a tym bardziej załamuje mnie, że ten stan ma trwać jeszcze dalej, pomimo TOTALNEGO NIEPOWODZENIA, jakim jest ten sezon.
Powtórzę raz jeszcze: nie stać nas na nowego trenera? Bynajmniej - nie stać nas, na kolejny sezon z tym trenerskim kasztanem na ławce. Ale że prezydent i dyrektor techniczny dotrzymują kroku tej kasztaniadzie, to ciężko być jakkolwiek optymistą przed przyszłym sezonem.
Polemizowałbym ale się wstrzymam
Najpierw niech Śląsk zrobi swoje m.in i spuści Ruch do 1.ligi
[Zobacz link]
David dziękuję za te wszystkie magiczne lata, byłeś w nich najcudowniejszym graczem z tych, którzy nie założyli koszulki mojego Klubu.
Gracies per tot, David.
[Zobacz link]