Deklaracja Carlesa Puyola o odejściu z Barcelony tylko wzmocniła starania klubu o transfer stopera. Pierwszym nazwiskiem na liście życzeń Barçy jest według Sportu Brazylijczyk David Luiz, który wczoraj zagrał 63. minuty w meczu reprezentacji Canarinhos z RPA, a Duma Katalonii ma dążyć do zamknięcia negocjacji jeszcze przed mundialem w Kraju Kawy.
Barcelona była zainteresowana transferem tego stopera już rok temu, negocjacje były dość konkretne, jednak ostatecznie nie zawarto porozumienia. Chelsea zażądała wówczas 40 milionów euro, co było dla katalońskiego klubu kwotą zbyt wielką. Tym razem Barcelona jest gotowa zaoferować 30 milionów euro. Włodarze Dumy Katalonii zdają sobie sprawę z tego, że potrzebują znaleźć rzetelne zastępstwo dla Puyola, tak jak zrobili to z Valdésem, za którego do Barçy trafi Marc-André Ter Stegen.
W tym sezonie David Luiz rozegrał w sumie 26 meczów i nie udało mu się umieścić piłki w siatce, co jest dla niego dość dziwne, biorąc pod uwagę fakt, iż obrońca świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Ponadto, Brazylijczyk ma coraz większe problemy z regularną grą w Chelsea, a sytuacji na pewno nie polepszył zimowy transfer Nemanji Maticia oraz zatwierdzona już umowa z Saint-Étienne ws. sprowadzenia Kurta Zoumy.