FC Barcelona niedawno oficjalnie potwierdziła transfer ter Stegena i to wczoraj zaprezentowany na Camp Nou Niemiec będzie stał między jej słupkami w następnym sezonie. Klub miał jednak możliwość zakontraktowania Courtoisa, lecz Zubizarreta odrzucił tą opcję. Wszystkiemu winne są nieporozumienia na niwie dyrektorskiej w szeregach Barcelony.
Historia rzekomego transferu Courtoisa dotyczy właśnie „wojny wewnątrzklubowej”. Niektórzy dyrektorzy Barcelony nie są zadowoleni z pracy prezydenta Bartomeu, a przede wszystkim z działań Andoniego Zubizarrety. Jeden z dyrektorów Barçy, znany z częstego przebywania w klubach nocnych, na własną rękę, za plecami zarządu i dyrektora sportowego skontaktował się z dziewczyną Courtoisa, Martą Dominguez, studentką Uniwersytetu Autonomicznego w Madrycie. Choć nie został przez nikogo upoważniony zapytał ją o chęć gry jej chłopaka w barwach Barcelony. Pozytywna odpowiedź Courtoisa miała bez wątpienia storpedować plany Andoniego Zubizarrety względem transferu ter Stegena i skompromitować osobę ’Zubiego’ wobec pozostałych członków zarządu.
W związku z tym dyrektor podczas ostatniego posiedzenia zarządu przedstawił zaplanowany program batalii z Zubizarretą oparty na zgodzie Courtoisa na transfer do Barcelony. Nie otrzymał jednak spodziewanego poparcia wśród obecnych dyrektorów i jego plan spłonął na panewce.
Swoje poparcie i lojalność wobec Zubizarrety na każdym kroku podkreśla prezydent Bartomeu, mając całkowite zaufanie do jego działań, w tym także do decyzji o transferze ter Stegena. Jednak nie wydaje się, by wojna domowa za kulisami Barçy miała się szybko zakończyć, a nikt w Barcelonie nie potrafi przewidzieć jaki będzie jej finał.