Chociaż środowe treningi FC Barcelony odbyły się w odległości 9 tyś km od Ciutat Esportiva, nie różniły się zbytnio od zwykłych zajęć przedsezonowych. To dlatego, że na obiekcie Nike o wielkości 400 arów wszystko było przygotowane na wizytę katalońskiego zespołu.
Herb Barçy był wszędzie – przy wejściach do budynków, na wózkach golfowych używanych do przewożenia zawodników po obiekcie, a nawet obecny był na murawie w pobliżu boiska treningowego. Same boisko było obficie podlewane przez zraszacz, kilka minut przed zajęciami, czyli tak jak chcieli tego zawodnicy. Setki kibiców Barçy miało możliwość zobaczenia pierwszych 15. minut porannej sesji treningowej, który odbył się przy temperaturze 27. stopni Celsjusza. W zajęciach uczestniczyło 13. zawodników pierwszego zespołu i 13. zawodników Barçy B.
Pierwszy zespół powróci do treningu w ten czwartek o godzinie 10:00 (czasu amerykańskiego) i będą to ostatnie zajęcia w Portland. Następnie zespół uda się do Los Angeles, gdzie rozegrany zostanie pierwszy mecz w tym sezonie z Tottenhamem.