W ciągu najbliższych godzin może zostać ustalone odejście Arturo Vidala z FC Barcelony. Agenci chilijskiego pomocnika mają spotkać się dzisiaj z przedstawicielami Barçy w celu rozwiązania kontraktu. Dzięki temu zawodnik będzie mógł udać się do Mediolanu, aby ustalić ostatnie szczegóły nowej umowy z Interem.
Operacja jest już w ostatniej fazie; właściwie mogła zostać sfinalizowana w zeszłym tygodniu. Arturo Vidal był o krok od udania się do Włoch, zarezerwował nawet bilet lotniczy, ale jako że nie zdołano wyjaśnić ostatnich niezgodności, wszystko zostało przełożone.
Na dzisiaj zaplanowano kolejne spotkanie, które ma być definitywne. Zawodnik ma zrezygnować z 6,5 mln euro za ostatni rok kontraktu, a operacja miałaby być podobna do tej Ivana Rakiticia, który trafił do Sevilli: Inter zapłaciłby za Chilijczyka symboliczną kwotę w formie stałych oraz kilka milionów zmiennych.
Odejście Arturo Vidala już od kilku miesięcy było przesądzone; sam zawodnik chciał zmienić klub, nie znajdował się on również w planach Barçy. Chilijski pomocnik zawsze chciał trafić do Interu Mediolan; wiedział, że może tam liczyć na całkowite zaufanie ze strony Antonio Conte, trenera mediolańczyków, z którym spędził trzy lata w Juventusie Turyn.
Jego sytuacja w Barcelonie jest zupełnie inna; Ronald Koeman od razu przekazał mu, że nie znajduje się on w jego planach na sezon 2020/2021. Arturo Vidal, tak jak Luis Suárez, nie zagrał w pierwszym meczu presezonu z Nàstikiem de Tarragona (3-1).