Xavi dał jasno do zrozumienia dyrekcji sportowej Barcelony, że nie chce żadnych zmian w kadrze. Jest zadowolony z posiadanych graczy, a jako że klub nie może nikogo pozyskać, nie chce, żeby ktokolwiek z kadry odszedł. Mimo tego przyszłość Memphisa Depaya wciąż nie jest pewna i w ostatnich dniach okienka może się coś wydarzyć.
Memphis zdaje sobie sprawę z tego, że jego sytuacja sportowa w Dumie Katalonii jest skomplikowana. Ostatnio otrzymał minuty, ale wie, że kiedy skończy się sankcja Lewandowskiego, znów zasiądzie na ławce. Holender jest najmniej grającym napastnikiem Barcelony, ale interesują się nim angielskie kluby.
Manchester United, Newcastle, Arsenal i Chelsea to zespoły, które kontaktowały się z jego otoczeniem. Dla części z nich Memphis nie jest pierwszym wyborem, ale rynek nie oferuje lepszych opcji, więc w najbliższych dniach sytuacja Holendra może ulec zmianie. Zawodnik i jego otoczenie milczą, ale w tym miesiącu ma dojść do spotkania z Barçą, aby przeanalizować sytuację gracza.
Latem Barcelona chciała ułatwić Memphisowi odejście, ale teraz już tak nie będzie. W letnim okienku zawodnik miał odejść za darmo i otrzymać brakującą część kontraktu. Ostatecznie jednak nie udało się osiągnąć porozumienia z Juventusem i Memphis został na Camp Nou. Teraz Barcelona zgodzi się na jego odejście tylko wtedy, gdy dostanie za gracza pieniądze i oszczędzi na jego pensji. Wszystko zależeć będzie od ofert, ponieważ zainteresowane kluby są mocne pod względem finansowym.