Trener FC Barcelony Hansi Flick wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Alavés w Vitorii.
Jak podchodzi Pan do meczu z Alavés, ostatniego przed przerwą?
Mecz jest bardzo ważny i musimy być bardzo skoncentrowani, aby udać się na przerwę z wygraną. To jest nasz cel.
Jak Pan postrzega Szczęsnego?
Jest w bardzo dobrej formie. Posiadanie bramkarza o takim doświadczeniu i jakości jest bardzo dobre dla klubu. Kiedy z nim rozmawiałem, wydał mi się bardzo przyjazną osobą i powiedział mi, że wniesie do drużyny wszystko, czego będzie potrzeba. Niestety potrzebuje czasu, aby się przygotować. Po przerwie będzie gotowy.
Czy rozmawiał Pan z jakimś trenerem, aby uniknąć powtórki tego, co stało się z Fermínem podczas ostatniego powołania?
Fermín jest inny, sprawy mają się tak, a nie inaczej. Wcześniej byłem po drugiej stronie. Wiem, że trener zna swoje obowiązki i wykonuje świetną robotę.
Czy Szczęsny będzie mógł zagrać po przerwie?
Myślę, że to dla niego bardzo ważne, aby zagrać dla Barcelony. On nie ma żadnych wątpliwości. Zobaczymy jednak, co wydarzy się na treningach i jak będzie się rozwijał. Będziemy z nim przez długi czas.
Kto miał większy wpływ na podpisanie kontraktu ze Szczęsnym: de la Fuente (trener bramkarzy) czy Lewandowski?
De la Fuente.
Czy rotacje w Pampelunie czegoś Pana nauczyły?
Powiedziałem to przed meczem. To był właściwy moment na zmiany. Teraz mieliśmy cztery dni przerwy między meczami i sytuacja jest zupełnie inna. To nie ma z tym nic wspólnego.
Martwi się Pan o liczbę minut, które Pana zawodnicy będą musieli rozegrać w reprezentacji?
Dostosujemy się. Zobaczymy, jak wrócą. Ci, którzy grają dobrze, idą do reprezentacji narodowych i to wielki powód do dumy, aby bronić swojej drużyny narodowej.
Jak ważne jest zwycięstwo przed przerwą?
Tak samo jak miesiąc temu. To najlepsze uczucie, jakie można mieć. Nie chcę myśleć inaczej. Damy z siebie wszystko.
Obawia się Pan, że Alavés zagra podobnie do Osasuny?
Spodziewamy się, że mecz będzie bardzo intensywny od samego początku. Będą agresywni, a my nie możemy popełniać błędów w kontrolowaniu piłki i nie możemy tracić tak szybko posiadania. Mam nadzieję, że uda nam się strzelić gola i kontrolować grę.
Czy Lewandowski i Lamine Yamal byli źli z powodu zmian?
To normalne, każdy chce grać więcej, ale sytuacja była jaka była i wynik był jaki był. Podejmuję decyzje, które podejmuję, a oni muszą je zaakceptować, ponieważ jestem trenerem. Lamine narzekał, że nie otrzymywał zbyt wielu piłek, ale teraz może to poprawić...
Jak się czuje Iñaki Peña?
Cóż, jest zadowolony i ja jestem zadowolony razem z nim. Będzie mógł pomóc Szczęsnemu swoim doświadczeniem. Liczymy na niego.
Czego najbardziej obawia się Pan ze strony Alavés?
Ich intensywności. Wiemy, że od początku musimy być bardzo skoncentrowani.