Alarm ws. Lamine Yamala w reprezentacji Hiszpanii. Napastnik, który po raz kolejny był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem w meczu z Danią, opuścił stadionu Enrique Roki w Murcji kulejąc po tym, jak był wielokrotnie faulowan przez rywali.
Lamine był ostatnim zawodnikiem, który wsiadł do autokaru po meczu. Starał się pozostać niezauważony, ale na parkingu czekało kilku kibiców, którzy skorzystali z okazji, by zrobić sobie zdjęcie z reprezentantem. W tym momencie stało się jasne, że coś jest nie tak. Wygląda to na uderzenie, chociaż będziemy musieli zobaczyć, jak to się rozwinie.
Chociaż na papierze nie wygląda to poważnie, Lamine skończył mecz z problemami, co nie jest dziwne, ponieważ w końcowej części spotkania Nelsson i Kristiansen szukali go najbardziej i obaj zakończyli mecz z żółtymi kartkami.
W Barcelonie panuje pewne zaniepokojenie liczbą minut i obciążeniem Lamine Yamala w tym sezonie, w którym jest starterem dla Hansiego Flicka, ale także dla Luisa de la Fuente, który ponownie utrzymał go 90 minut na boisku.
Dzisiaj powinniśmy zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Jeśli to konieczne, Lamine Yamal zostanie przebadany przez służby medyczne RFEF, aby sprawdzić, czy nie ma żadnej kontuzji.
Aktualizacja 17:45
RFEF wydało komunikat ws. gracza:
„Lamine Yamal przeszedł dziś rano w Madrycie badanie rezonansem magnetycznym, aby ocenić dyskomfort, jaki zgłaszał po meczu z Danią.
Testy nie wykryły urazu strukturalnego, a służby medyczne RFEF potwierdzają, że jest to przeciążenie.
W celu priorytetowego potraktowania zdrowia zawodnika i uniknięcia ryzyka kontuzji, biorąc pod uwagę natychmiastowość meczu z Serbią, podjęto decyzję o odwołaniu gracza”.
Aktualizacja 23:48
Lamine Yamal został przebadany przez Barcelonę, a klub wydał komunikat:
"Badania przeprowadzone dziś rano na Lamine Yamalu potwierdziły, że ma on przeciążony mięsień tylnej części lewego uda. Data jego powrotu do treningów będzie zależała od jego postępów".
