Siyuan Chen, 30-letni członek Penya Blaugrana de Shanghai (oficjalny fanklub Barcelony), zrealizował przygodę, na którą niewielu by się odważyło: przejechał rowerem całą drogę z Chin do Barcelony.
Miłość Siyuana do Barçy narodziła się w latach młodzieńczych, gdy zafascynował go magiczny futbol Ronaldinho. Jego pasja nigdy nie osłabła, wręcz przeciwnie – wzmocniła się dzięki takim gwiazdom jak Messi, a obecnie jest pod urokiem nowego talentu klubu, Lamine'a Yamala, którego uważa za równie niezwykłego.
W kwietniu ubiegłego roku Siyuan postanowił połączyć swoje dwie wielkie pasje – Barçę i kolarstwo długodystansowe. Wyruszył w koszulce Lamine'a Yamala z Chengdu (Chiny) z celem, by dotrzeć do Barcelony i obejrzeć mecz. Jego samotna podróż trwała osiem miesięcy, podczas której pokonał ponad 13 000 kilometrów i przejechał przez 19 krajów, w tym Kazachstan, Rosję, Skandynawię i wiele krajów europejskich.
13 września Siyuan dotarł do bram Spotify Camp Nou, przepełniony emocjami. Chociaż ostatecznie nie udało mu się obejrzeć meczu, jak pierwotnie planował, sam cel podróży został osiągnięty. Po drodze spotkał wielu innych culers, z którymi dzielił radości i niezapomniane chwile.
Obecnie Siyuan kontynuuje swoją podróż, tym razem z Turcji, dumnie nosząc barwy blaugrana. Jego kolejnym celem jest przejechanie rowerem przez Bliski Wschód, Amerykę Północną i Południową oraz Afrykę, aby rozprzestrzeniać pasję do FC Barcelona na całym świecie. FC Barcelona życzy mu wszelkiej pomyślności w dalszej podróży!