maxinho88

+23 ale z Ciebie narcyz @Rafik

nie porównuj się do Pique. Gdzie Rzym a gdzie Krym?

Gerard czasem miewa słabsze chwile, ale potrafi dowcipnie, inteligentnie i z klasą wbić szpilę. A Ty? Wyszedłbyś i nadawał swoją zużytą płytę pt. KB7 i Jardel 2.0. Kto by tego chciał słuchać, skoro nawet co najmniej pół BO ma już tego dość? 29-03-2017 10:58 w Pique: Nie lubię wartości przekazywanych przez Real Madryt

+15 przenoszę się pod głównego niusa, więc oznaczam @gelex i @Polon bo chciałbym się odnieść do argumentów, które tam padły.

Na początek krótkie podsumowanie zasług samego Crakitica i z nim związanych:

1. przyszedł z Sevilli jako jeden z najlepszych zawodników La Liga, 10tka i motor napędowy tamtej ekipy za śmieszną kwotę 18 (czy tam 20) milionów euro,
2. dostosował się do taktyki i z bramkostrzelnej kreującej 10tki stał się pomocnikiem mocno harującym w defensywie za Messiego i Alvesa, był ważnym elementem drużyny, która zdobyła tryplet, strzelił ważnego gola w finale LM w Berlinie przeciwko Juve,
3. od samego początku bytności w klubie był podstawowym zawodnikiem i grał praktycznie nonstop, zarówno Lucho jak i Ernesto zaczynali od niego ustalanie składu, a pierwszy plac stracił teraz i jestem przekonany, że z powodów pozasportowych głównie, czyli chęci skłonienia przez klub (nie przez trenera) Ivana do odejścia,
4. zdrowie ma żelazne, praktycznie bez większych kontuzji przez te lata, zawsze gotowy do gry,
5. zawsze profesjonalne podejście do obowiązków, prezentował równy poziom (nie wchodzę w dyskusję czy odpowiedni czy za niski na Barcę wg kibiców),
6. oddany klubowi i skłonny do poświęceń - przypomnę wywiad, w którym powiedział coś w stylu, że mógłby grać bez nogi (czy tam z jedną nogą) jeśli przyniosłoby to korzyść naszej drużynie,
7. nie sprawiał problemów - przypomnę, że już rok temu klub próbował go (w nieładny sposób) wypchnąć, gdy Bartomeu wręcz publicznie ogłosił, że nie będzie przedłużenia kontraktu i podwyżki dla Rakitica. Co zrobił Ivan? Olał dużo lepszą finansowo ofertę P$G i DALEJ robił swoje, był profesjonalny i zostawiał serce i zdrowie na boisku w zeszłym sezonie. Nie obraził się, że inni dostają podwyżki a on nie.

Mało?
Możecie się zżymać twierdząc, że Rakitic nie powinien tu nigdy trafić, że pasuje do stylu, robić z niego kozła ofiarnego upadku barcelońskiej piłki (tak jakby to była jego wina, że Xavi i Iniesta się zestarzeli a klub kupił jego), ale dla mnie Ivan zawsze będzie Crakiticem i fundamentem Barcy Lucho i Valverde (ze wszystkimi zwycięstwami i porażkami). Dalej uważam, że z Rakiticem mogliśmy wygrać więcej, gdybyśmy mieli trenera z głową, który umiałby zachować balans pomiędzy crackami-artystami (jak Leo), a wyrobnikami-pracusiami (Rakieta, Roberto, Masche, Yaya), którzy też w każdej drużynie są potrzebni.

Dlatego mówcie co chcecie, ale klub zachował się źle wobec Ivana. Już rok temu próbowali go wypchnąć w nieładny sposób. Ubiegłoroczne doświadczenie powinno ich czegoś nauczyć (dla Rakitica nie jest najważniejsza kasa, skoro odrzucił zaloty szejka i wolał zostać w Barcy z niższym kontraktem), więc jeżeli chcieliśmy w tym roku przebudować pomoc (a przecież ponoć obiecaliśmy Frenkiemu pozbycie się paru pomocników), to należało zrobić to inaczej. Powiedzieć Ivanowi pod koniec sezonu, że będzie przebudowa, że jego rola będzie mniejsza, że jeśli chce regularnie grać, to klub pomoże mu znaleźć atrakcyjną ofertę, itd.
Włączanie Ivana w ostatniej chwili w deal z P$G, ponad jego głową i bez jego zgody jest po prostu mega słabe.

A jeszcze słabsze jest wyzywanie w internecie przez kibiców Barcy z Polski Ivana za to, że chce się wywiązać ze swojej umowy z klubem i że nie chce się ruszać z Barcy - tylko dlatego, że jeden czy drugi użytkownik zamarzył sobie powrót Neya marnotrawnego i chce z Ivana zrobić pionka, który można po prostu tak o przestawić.

Swoją drogą to zabawne - gdy Neymar odchodził i Verratti nie przychodził do nas, to tyle było wyzwisk i polewu pod adresem P$G - że to niby tylko kasa szejka, że gorszy projekt sportowy od naszego, mniejsze perspektywy na trofea. I wtedy przejście do (zostanie w) P$G jawiło się znaczącej części użytkowników jako degradacja sportowa i w ogóle chory pomysł. A teraz część z tych użytkowników wyzywa Ivana za to, że nie chce być częścią tego projektu, który na dodatek od tamtego czasu jeszcze bardziej stracił na aktualności.

Ivan Crakitic na zawsze w mojej pamięci! Jeśli odejdzie, to kupię sobie na pamiątkę jego koszulkę - koszulkę oddanego najemnika. 29-08-2019 10:21 w RMC: PSG odrzuca ofertę Barcelony za Neymara!

+13 okazuje się jednak, że to strona fanów Messiego, a nie Barcelony - przynajmniej sądząc po stosunku głosów: "bezwzględnie za Messim" oraz głosów, nazwijmy je "krytycznych".

Ja się w pełni zgadzam z @sobi @huxley @decofcb87 (trafne podsumowanie o kibicach zawodnika), @killahpl, @nakamura czy @kastalos

Jestem kibicem Barcy. Byłem nim w epoce przed Messim, będę i w epoce po Messim.
Doceniam to, co sportowo, finansowo, marketingowo itd. dał nam Messi. Nie mógłbym tego nie doceniać.
Sorry, ale zapominacie o kilku kwestiach:

1. Bartomeu jest ch...y, ale NIE TYLKO ON odpowiada za gówno, w którym jesteśmy. Odpowiadają też piłkarze, w tym Messi, bo to oni dostawali wpierdol w LM, oni przegrali mistrzostwo w tym roku, wreszcie oni swoimi kaprysami wpływali na wybór takich a nie innych trenerów.
2. Messi nie rozumie, że odchodząc w taki sposób wojuje nie z Bartomeu, ale z FC Barcelona, z klubem, i KRZYWDZI KLUB.
3. kompletnie nie zgadzam się ze stanowiskiem @pioteer wyrażonym w felietonie, że "krytykuję Messiego, żeby wyjść na to, że nie jestem zaślepiony". Sorry, nigdy nie byłem w kościele Messiego, nie pisałem o nim per Messiasz czy D10s. Messi ma kosmiczne umiejętności, ale jest wciąż tylko człowiekiem. Krytykuję styl odejścia Messiego, ponieważ uważam, że robi krzywdę sobie (rozwala, a przynajmniej tworzy mocną rysę na swojej legendzie) i klubowi. Bartomeu i tak jest skończony.
4. g...o prawda, że Leo nie jest nic winny Barcelonie. Próbujecie (zwłaszcza Ty @pioteer) sprowadzić wszystko do rzeczy wymiernych, czyli do forsy i liczby trofeów. Doskonale wiemy, że Leo nigdy by nie dotarł tu gdzie jest, nie zapisałby się w historii, gdyby Barca go nie przygarnęła za dzieciaka, nie zapłaciła za kurację, nie dała mu się szkolić w La Masii, etc. Sorry, ale jeśli Leo kocha rzeczywiście barcelońską rodzinę, to takich rzeczy nie powinien robić. W związku emocjonalnym często robi się rzeczy niekoniecznie racjonalne, kierując się sercem, a nie umysłem, i robi się te rzeczy bezinteresownie.
5. czy Leo ma prawo mieć dość, chcieć odejść? Oczywiście, że tak. Nie zatrzymywałbym go na siłę, bo Leo zły, smutny, to Leo niezmotywowany - w tym związku męczyłby się i klub, i zawodnik. Nie podoba mi się styl, w jakim Leo to zrobił. Wystarczyło wysłać wiadomość do kibiców na fejsie/tt/instagramie, z podziękowaniami i obietnicą, że jak będzie gotowy, to wyjaśni powody w jakimś wywiadzie/wpisie, cokolwiek. A tak wygląda jednak na to, że smutny Leo ucieka tylnymi drzwiami, jednocześnie zostawiając klub, który dał mu wszystko, w ciemnej d... Jeszcze ciemniejszej, jeśli się okaże, że Barca nie dostanie ani 1 euro.
6. Jeśli to się tak skończy, to też sposób odejścia potwierdzi tylko to, o czym już wiemy, a czego wielu z Was nie chce do siebie dopuścić - Leo nie jest tytanem, jeśli chodzi o mental. Kapitan odchodzi w atmosferze skandalu po historycznym wpierdolu. Nie wypowiedziawszy się publicznie ani razu po meczu. Nie wytrzymawszy presji. Krążą po internecie wypowiedzi Maldiniego o tym, jak po słabych sezonach w Milanie kusiły go inne wielkie kluby, włączając w to Juve czy Real. Maldini nie uciekł, chciał się odegrać. Czy Wam się podoba to, czy nie - Messi po prostu takiego mentalu nie ma.
7. Jeśli sprawa skończy się w sądzie, to stracą na tym wszyscy. Zarówno Barca, sądząca się ze swoją legendą, jak i Messi - sądzący się z klubem, który dał mu wszystko. Szambo, które wybiło, wszystkie zainteresowane strony oblepi g....em. 27-08-2020 09:07 w Aktualizacja: Messi zagra w Manchesterze City?

-5 mierda mierda w akcji, takich rąk się nie gwiżdże. 17-08-2016 23:33 w Superpuchar Hiszpanii 2016 - część druga i ostatnia