1. Ponieważ powierzenie projektu wartego 600 milionów euro komuś na tyle niekompetentnemu (chodzi o Fausa – przyp. cubetto), że nie potrafi utrzymać restauracji sygnowanej logiem Barçy, byłoby nieroztropne.
2. Ponieważ jakikolwiek projekt liderowany przez tego, który okłamał nas w sprawie Boixos Nois, byłby poparty jedynie przez madryckie PP i andaluzyjskie PSOE (dwie największe partie polityczne Hiszpanii - przyp. cubetto).
3. Ponieważ powierzenie projektu, który zwiąże ręce następnym zarządom na kolejne 30 lat, prezydentowi, który nie został wybrany głosami culés, nadawałoby się do nagrody Darwina.
4. Ponieważ powierzenie projektu wartego 600 milionów zarządowi, przez który klub został oskarżony o oszustwa podatkowe, upodobniłoby nas do Pateti Jesúsa Gila czy Sevilli Del Nido.
5. Ponieważ zabawa 600 milionami euro, podczas gdy połowa klubów La Liga ma poważne długi, byłaby nieroztropna.
6. Ponieważ nie znamy ani treści kontraktu klubu z Katarem, ani jego szczegółów napisanych małą czcionką dotyczących potencjalnej nazwy sponsorskiej Camp Nou, ale wiemy, że już na samym początku okłamali nas mówiąc, że podpisano konakt z fundacją charytatywną (chodzi o Qatar Foundation - przyp. cubetto).
7. Ponieważ biorąc pod uwagę fakt, że spółki PRISA i Mediapro (dwa potężne hiszpańskie koncerny medialne, do których należą prawa telewizyjne do transmisji La Liga - przyp. cubetto) są w fatalnej kondycji finansowej, zaryzykowanie 600 milionów euro byłoby strzałem w kolano.
8. Ponieważ Moix powiedział, że projekt Fostera warty 250 milionów, był zbyt drogi i mógłby naruszyć wypłacalność Barçy.
9. Ponieważ nie można brać na poważnie obietnic ekonomicznych zarządu, który zapewniał, że w ciągu sześciu lat swoich rządów osiągnie 300 milionów euro zysku, a który w ciągu pierwszych trzech lat osiągnął 71 milionów, nie biorąc pod uwagę malwersacji księgowych ze sprawy Neymargate.
10. Ponieważ powierzenie projektu wartego 600 milionów zarządowi, który okłamał nas w sprawie kontraktu Neymara byłoby niedorzecznością.
11. Ponieważ płacenie 4000 euro za miejsce, czy 3500 za jeden głos, to wydatki na poziomie cateringu ambasady Hiszpanii.
12. Ponieważ zwiększanie pojemności stadionu nie ma najmniejszego sensu, gdy niekompetentne zarządzanie sportowe klubu w stylu neonuñistycznym cały czas obniża frekwencję na stadionie.
13. Ponieważ nawet recydywiście, który prowadził nasz klub przez wiele lat (chodzi o Josepa Lluísa Núñeza - przyp. cubetto) nie przyszłoby do głowy powiększyć najbardziej pojemnego stadionu w Europie, który jest o 10% pojemniejszy od drugiego miejsca i o 20% pojemniejszy od trzeciego.
14. Ponieważ, kiedy Bóg (Cruyff - przyp. cubetto) powiedział przestępcy, który nami rządził (ponownie Núñez - przyp. cubetto) swoje słynne słowa o tym, że "pieniądze [powinny być] na boisku, a nie w banku", to wcale tak nie było przyjaciele, wcale tak nie było.
15. Ponieważ niezrozumiałe jest to, że ten sam zarząd, który jeszcze niecałe cztery lata temu uważał, że reforma nie jest ani konieczna, ani pilna, nagle, mimo ucieczki Rosella, wciska przycisk 'turbo' i próbuje wcisnąć nam projekt, o którym w ogóle nie wspominał podczas swojej kampanii wyborczej.
16. Ponieważ wydawanie 420 milionów euro na powiększenie pojemności stadionu z 99 000 do 105 000 miejsc, podczas gdy koszt nowego San Mamés, które zwiększyło swoją pojemność z 42 000 do 60 000 miejsc, wyniósł 218 milionów, jest marnowaniem pieniędzy. Uzyskanie trzykrotnie mniej nowych miejsc za dwa razy większą kwotę? Co to ma być, Magic barça reloaded?
17. Ponieważ Athletic posiadał jedynie 45 milionów z 218 potrzebnych do przebudowy, przez co nie był w stanie zatrzymać takich graczy jak Llorente i Martínez. Gdyby musiał finansować cały koszt przebudowy, to skończyłby jak Valencia.
18. Ponieważ, mimo tego, że Faus ma opinię świetnego dyrektora finansowego, Manchester United, bez najlepszego gracza na świecie i tylu tytułów co Barça w ciągu ostatnich lat, zarabia dokładnie dwa razy więcej na reklamie na koszulkach. Skąd ta różnica i kto jest temu winny?
19. Ponieważ Cardoner, który stoi na czele kampanii propagującej zagłosowanie na tak w referendum, obiecał w kampanii wyborczej, że Barça założy własną agencję podróży oferującą tanie przeloty na mecze wyjazdowe dla socios, a ostatecznie klub podpisał kontrakt z firmą zewnętrzną. Kiedy jesteś oszukany po raz pierwszy, jest to wina oszukującego - kiedy jednak oszukują Cię po raz drugi, jest to już Twoja wina.
20. Ponieważ podczas kampanii wyborczej Rosell zapowiadał reformę, która miała zmieścić się w przedziale 40-50 milionów euro, albo 150 milionów wliczając nowy Palau Blaugrana.
21. Ponieważ nie sposób wierzyć obecnym wyliczeniom zarządu. Jeszcze pół roku temu Magic Faus oznajmił na antenie RAC1, że przebudowa stadionu będzie kosztowała 300 milionów - liczba ta jest obecnie większa o 40% (420 milionów).
22. Ponieważ jeżeli cena przebudowy stadionu skoczyła sobie ot tak o 40%, to malwersacje towarzyszące Neymargate nie będą istotne przy tej swoistej 'orgii cegieł' (tłumaczenie dosłowne; wybaczcie, musiałem zostawic :D - przyp. cubetto), jeżeli zostawimy ją w rękach obecnych dyrektorów.
23. Ponieważ w tym samym wywiadzie Faus oznajmił, że sprzedaż praw do nazwy stadionu - mimo tego, że Rosell podczas zgromadzenie socios w 2010 kategorycznie wykluczył możliwość sprzedaży tych praw w formule typu: "Camp Nou La Caixa" - przyniesie 250 milionów euro, czyli o 50 milionów więcej niż głoszą obecne wyliczenia.
24. Ponieważ patrząc na CV Moixa widzisz, że był powiązany z firmami budowlanymi, które zaliczały upadki w ostatnich latach: Metrovacesa, RU, Habitat...
25. Ponieważ fakt, że muszą wymyślać bajkę o tym, że na Camp Nou rzekomo nie można obecnie zorganizować finału Ligi Mistrzów, żeby obronić decyzję o wyrzuceniu pieniędzy w błoto, pokazuje co o nas sądzą. Potwierdzają to zamieszanie z Messim, ostatnia rzeka kłamstw i niekompetencja, która od czterech lat burzy najlepszą Barçę w historii.
26. Ponieważ widząc naszych najbardziej niekompetentnych i służalczych rodaków broniących tego projektu - tj. jeżeli akurat nie atakują Guardioli, Cruyffa czy Laporty - nagle zaczynasz rozumieć, dlaczego wypada zagłosować na nie.
27. Ponieważ pozbawili nas fantastycznego spektaklu jakim były przemówienia Freixy, człowieka z niezrównanym know-how, promujące projekt.
28. Ponieważ poświęcenie zasobów w inwestycję z cegły, podczas gdy istnieją coraz większe braki w projekcie sportowym, jako że rosellizm w dalszym ciągu jedzie na spuściźnie Laporty, to jak kupowanie kasku nie posiadając motocyklu.
29. Ponieważ zgodnie z tym, o czym informują ludzie z 'No a la Reforma', w Barcelonie bardzo rzadko pada i zakrycie całego stadionu miałoby taki sam sens, jak sprzedawanie lodów na Biegunie Północnym.
30. Ponieważ kampanii zarządu bliżej do propagandy niż standardów zachodniej demokracji, gdzie przedstawione byłyby argumenty zarówno za, jak i przeciw, i promowane debaty, w których uczestniczyliby nie tylko rządzący, ale i ich podwładni.
31. Ponieważ w rozsądnej, racjonalnej i bardziej oszczędnej reformie, którą zaproponował Rosell podczas kampanii wyborczej, nie ma nadmiaru środków przeznaczonych na korektę drobnych błędów.
32. Ponieważ po zburzeniu drabinki płacowej drużyny przez fiasko związane z kontraktem Neymara, priorytetem powinno być odnowienie najważniejszych kontraktów, takich jak Messiego czy Busquetsa, żeby zapobiec powtórki sprawy Valdésa.
33. Ponieważ dopóki Josep Antoni Duran i Lleida (lider katalońskiej partii Unió Democràtica de Catalunya - przyp. cubetto) nie poda się do dymysji, należy głosować na 'nie' w każdym głosowaniu.
34. Ponieważ należy zapobiec zaprzepaszczeniu przez zarząd spuścizny ekonomicznej Laporty, gdyż zdążyli zaprzepaścić już tę sportową - Guardiola - i tę duchową, hasła Més que un club - Extremadura, Unicef.
35. Ponieważ Jordi Cases, nie chowając się, zagłosuje na nie.
36. Ponieważ kiedy w 2007 Moix oskarżył Laportę o zbytni pośpiech w zatwierdzaniu projektu Fostera, ponieważ jego mandat kończył się w 2010, z pewnością całkowicie zrozumiecie to, że obecny zarząd próbuje w trybie natychmiastowym wcisnąć nam projekt warty 600 milionów.
37. Ponieważ według Rossenda Sanglasa przewiduje się, że powiększenie pojemności stadionu o 5% ma przynieść aż 20% więcej dochodu ze sprzedaży biletów. Te liczby miałyby jedynie sens jeżeli, po raz kolejny łamiąc swoje słowo, zarząd wprowadzi limity dla socios w celu sfinansowania swojego wielkiego projektu.
38. Ponieważ powierzenie operacji o tak wielkim znaczeniu ludziom, którzy zatrudniają siebie samych zupełnie łamiąc zasady etyki zawodowej i doprowadzają do największej wtopy fiskalnej w historii Barçy, nie jest dobrym pomysłem.
39. Ponieważ ciężko zaufać słowom zarządu, którzy sprzymierza się z Boixos Nois i wywala z klubu Abidala, mówiącym o tym, że budżet przebudowy nie wykroczy poza zakładaną kwotę 600 milionów euro.
40. Ponieważ dopóki w zarządzie jest Freixa, który zatrudnia własne biuro (doradztwa prawnego - przyp. cubetto) za pieniądze socios - i eufemistycznie rzecz biorąc nie pracuje najlepiej, o czym świadczą 13,5 milionów euro, które zostały "dobrowolnie" zapłacone skarbówce - co jest jawnym pogwałceniem etyki zawodowej, przyzwolenie na to, żeby zarząd wydawał setki milionów bez jakiejkolwiek kontroli byłoby strzałem w kolano.
41. Ponieważ wystarczy wyobrazić sobie co byśmy usłyszeli od naszych rodaków, gdyby to Laporta ośmielił się przepchnąć projekt Fostera, podczas gdy klub byłby oskarżony o oszustwa podatkowe. Perspektywa pozwala wyjaśnić jakiekolwiek wątpliwości.
42. Ponieważ tak samo jak od czasów cruyffizmu-leninizmu sprzeciwiliśmy się projektowi Fostera, tak samo sprzeciwimy się podobnemu projektowi, który jest dodatkowo dwa razy droższy.
43. Ponieważ fakt, że zarząd twierdzący, iż Laporta doprowadził nas do takiej ruiny, że nie było pieniędzy na tonery i pensje, przedstawia projekt warty 600 milionów euro, sytuuje go na poziomie wiarygodności Gasparta.
44. Ponieważ mimo wszystkich bzdur, które mówił krytykując pomysł pozbycia się Ronaldinho z drużyny, Rosell miał rację, kiedy w 2008 powiedział następujące słowa o projekcie Fostera: "Jestem całkowicie przeciw. To projekt monstrualnych rozmiarów, który nie ma sensu, ani nie jest wykonalny ekonomicznie. Uwielbiam Camp Nou takie, jakie jest teraz. Jest wspaniałe".
45. Ponieważ lepiej poświęcić środki na sprowadzenie z wygnania ludzi, którzy doprowadzili Barçę do sukcesów - Guardiola, Thiago, Cruyff, Txiki, Abidal, etc. - zamiast kopać pod sobą coraz większy dołek przez popieranie działań zarządu pełnego przeciętnych i pełnych urazy ludzi, których jedyną motywacją jest leczenie swoich kompleksów przez niszczenie dorobku swoich poprzedników.
46. Ponieważ dać czek in blanco zarządowi z prezydentem, który nie został wybrany przez lud, na projekt, którego szczegółów nie wyjaśnili i którego sponsora jeszcze nie znamy - Putin? kolumbijski kartel? - po tym jak wierutnie okłamali nas podczas kampanii wyborczej, byłoby jak przedłużenie prenumeraty La Vanguardii.
47. Ponieważ szacowany koszt oryginalnego Camp Nou wynosił 67 milionów peset, a ostateczny koszt budowy zamknął się w 288 milionów - i to pomimo faktu, że palców nie maczał w tym Faus.
48. Ponieważ wiara w jakiekolwiek hasło tego zarządu i jakąkolwiek liczbę zaprezentowaną przez ten zarząd po Neymargate, jest jak wiara w federalizm (Katalończycy chcą oderwać się od hiszpańskiego federalizmu - przyp. cubetto).
49. Ponieważ głupotą byłoby ścigać się z Florentino na pompatyczność, tak jak on tego chce, zamiast poszatkować go naszymi najlepszymi brońmi - futbolem, futbolem i futbolem - czyli tym, czym go wielokrotnie ośmieszaliśmy w ostatniej dekadzie.
50. Ponieważ kopiowanie galaktycznego modelu wielkich inwestycji i zapełniania szatni medialnymi crackami, którym płaci się więcej niż na to zasługują swoją postawą na boisku, zaprowadzi nas na dno: do porażek, victimisme (postawy bycia wieczną ofiarą - przyp. cubetto) i mourinhizmu.
51. Ponieważ jeżeli prezydent, który nie został wybrany przez lud, wygra referendum, to sam bardziej uwierzy w słuszność w swojego mandatu i jeszcze przyjdzie mu do głowy poprowadzić klub do "świetności".
52. Ponieważ najpierw należy skupić się na uzyskaniu niepodległości (przez Katalonię - przyp. cubetto), a potem zobaczyć czy trafimy do na tyle poważnej i konkurencyjnej ligi, żeby inwestycje takiej wagi miały jakikolwiek sens. Być może trzeba będzie zacząc od zera, założyć monokl, podkręcić wąsa i pójść za nieśmiertelnym przykładem cruyffizmu-leninizmu.
53. Ponieważ kiedy Cardoner mówi: "To nie wydatek, to inwestycja", przypomina to słowa polityków PSOE, kiedy pociągneli linie pociągów AVE (Alta Velocidad Española - takie hiszpańskie TGV - przyp. cubetto) do Oluly del Río (mieścina licząca około 6 tys. mieszkańców powiązana z PSOE - przyp. cubetto). Wszyscy znamy tego skutki (w Hiszpanii wybuchł mały skandal - przyp cubetto).
54. Ponieważ jeżeli dyrektorzy klubu nie przedstawią gwarancji finansowych co do ostatniego centa - zarówno w wydatkach jak i przychodzach - dotyczących liczb, które zaprezentowali, wiara w nich będzie na podobnym poziomie absurdu, co wiara w to, że Pere Navarro wygląda jak George Clooney.
55. Ponieważ sekcja ekonomiczna klubowej strony poświęconej referendum - tak na marginesie, to katarski sponsor jest wcale widoczny na dole strony - ma mniej informacji, niż mamy o akcjach uprzywilejowanych, które hiszpański bank rozdał mieszkańcom.
56. Ponieważ powierzyć kłamcom - Neymar, Katar, Boixos Nois, Abidal, etc. - projekt takiej wagi, byłoby jak dać Romario klucze do Twojego domu, podczas gdy jest w nim tylko Twoja żona, która jest akurat z Tobą pokłócona.
57. Ponieważ ciężar ekskrementów pozostawionych przez ten zarząd na niwie sportowej, socjalnej, ekonomicznej, prawnej i instytucjonalnej będzie wystarczająco uciężłiwy, żeby nie dokładać do niego kolejnego balastu wartego 600 milionów euro - biorąc pod uwagę paragraf przeciwko zadłużeniu w statucie naszego klubu, być może będziemy zmuszeni do sprzedaży części zawodników, żeby uniknąć tego, żeby post-Rosellowskie szambo postawiło przed sądem najlepszy zarząd przynajmniej ostatnich 50 lat - w przeciwnym wypadku podpiszemy cyrograf na kolejne chude dekady i oficjalnie zakończymy najbardziej udany cykl klubu w historii - cruyffizmu-leninizmu - który dał nam 4 Ligi Mistrzów w 25 lat.
I kropka...