Na dzisiejszej konferencji prasowej pojawił się Dani Alves.
O trzech remisach z Atlético:
"Nie możemy patrzeć w tył. Jutrzejszy mecz jest zupełnie inny. To inne spotkanie, inne rozgrywki, inny okres. Musimy jutro rozegrać dobre spotkanie, ponieważ dwumecz zostanie rozstrzygnięty na Vicente Calderón. Dobry mecz będzie nam potrzebny do przerwania tej serii przeciwko Atlético".
O Diego Coście:
"Ten dwumecz to coś więcej niż tylko on. To wielki piłkarz, oczywiście, może zrobić różnicę, ale Atlético to nie tylko Diego Costa".
O rezultatach z Atlético:
"Są jakie są. Trzeba przerwać tę serię".
O "pomocy" arbitrów:
"Nie jest to dla nas żadna motywacja. To już niemal część naszego życia. Jeśli wygrywamy, to tylko dzięki pomocy arbitra; jeśli przegrywamy - nasz cykl dobiegł końca. Jesteśmy ponad tym. Takie słowa na nas nie wpływają. Naszym argumentem jest gra".
O karnych:
"To niesamowite. W ostatnim El Clásico podyktowano dwa słuszne karne oraz jednego niesłusznego, jednak o nim w ogóle się nie mówi. Sędzia nam nie sprzyjał".
O kampanii przeciwko Barcelonie:
"Ogromna większość ludzi jest niedoinformowana. Jeśli nie wykonujesz tego zawodu, masz opinie jak amator. Barça przegrała ligę, a tydzień później pojechała do Madrytu i wykluczyła to. Uczucia powinny zostać zachowane dla prywatnych opinii. Czasami, słuchając 'Manolos' w Cuatro, czujesz, że madridismo wręcz wychodzi rękawami. Jestem za wolnością słowa, ale musimy myśleć obiektywnie".
O wymaganiach wobec Neymara:
"Żyje jak normalny człowiek. Musi zrozumieć, jak tutaj wszystko działa. Zmienił kulturę, region, klub, wszystko jest tutaj bardziej zorganizowane. Ataki posypały się po ujawnieniu jego kontraktu, wcześniej wszyscy byli szczęśliwi. Trzeba jednak płacić pieniądze odpowiadające jakości. Więcej płacono tym, którzy na takie sumy nie zasługiwali. Ludzie żądają tego, co możesz dać. W piłce zawsze musisz coś komuś udowodnić".
O krytyce obrony:
"Świetnie, że teraz za najsłabszy punkt drużyny uważają całą linię obrony, a nie tylko mnie, jak to miało miejsce w ostatnich latach. Jeśli jednak się nas krytykuje, staramy się poprawiać. Chcemy zrobić coś innego niż wszyscy. Nie chcemy być normalnym zespołem, a taką, która chce wywrzeć wpływ na dzieci. Aby wygrywać, musisz ryzykować. To podejście zaprowadziło nas na szczyt. Jeśli wygrywamy, jest świetnie; gdy tracimy bramki, tragedia".
O losowaniu:
"Musicie porozmawiać z figo, bo to on zawsze dobiera nam najtrudniejszych rywali. (śmiech) Trafiliśmy na przeciwnika, który nam nie odpowiada, ale musimy podjąć wyzwanie. Takie starcia nas nakręcają".
O strategii:
"Musimy przejąć kontrolę nad piłką i unikać przerw w grze. W piłce są określone granice i, jeśli zostają one przekraczone, do akcji musi wkroczyć sędzia".
O końcówce sezonu:
"Jesteśmy w lepszej formie niż rok temu. Mieliśmy delikatne problemy w niektórych rozgrywkach, ale podchodzimy do nadchodzących tygodni z wielką odwagą. Jesteśmy w najlepszym momencie sezonu. W ciągu miesiąca wszystko się zadecyduje, a my musimy podjąć wysiłek i przedłużyć cykl".
O Inieście:
"Zawsze był wielki, ale teraz wszedł na jeszcze inny poziom. Andrés od dawna powinien mieć Złotą Piłkę. To bardzo niesprawiedliwe, że on i Xavi nie mają żadnej w swoim CV. To dwaj wielcy zawodnicy. Zasady przyznawania Złotej Piłki powinny zostać zmienione".
O poszukiwaniach prawego obrońcy:
"Od trzech lat pojawiają się plotki o szukaniu prawego defensora, ale nie przeszkadza mi to. Klub jest po prostu firmą. Jeśli masz wątpliwości co do konkretnych pracowników, szukasz alternatyw. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i chciałbym pozostać dłużej".
O ściągnięciu piłkarza Atlético:
"Wybrałbym Diego Costę, ze względu na strzelane przez niego bramki i pracę, jaką wykonuje na boisku".