Pierwszy maja to z pewnością specjalna data w historii Barcelony. To właśnie tego dnia swój debiut w pierwszej drużynie zaliczyli Tito Vilanova oraz Pep Guardiola.
Blaugrana podejmowała wtedy CD Banyoles. Spotkanie odbywało się z okazji 75-lecia klubu spod Girony. Z pewnością nie była to najlepsza chwila dla jubilatów, gdyż ulegli oni 2:6 Barçy. Warto wspomnieć, że taki wynik nie przewijał się w historii Barcelony przez następne 20 lat i dokładnie jeden dzień więcej, kiedy to właśnie Guardiola razem z Tito rozmontowali na Bernabeu Real Madryt, tym razem w roli trenerów.
Mecz odbywał się zaledwie 24 godziny po ligowym pogromie Barcelony nad Realem Oviedo (7:1) i dziewięć dni przed finałem Pucharu Zwycięzców Pucharu, w którym ekipa Cruyffa ostatecznie zwyciężyła 2:0 Sampdorię. W spotkaniu z CD Banyoles zagrało zaledwie dwóch piłkarzy pierwszej drużyny, a szanse do debiutu dostało wielu piłkarzy z rezerw.
Guardiola zaczął wtedy w pierwszej jedenastce. „Grasz nawet wolniej od mojej babci”, zażartował Cruyff po spotkaniu. Pep występował przez całą pierwszą połowę, a w drugich 45 minutach zastąpił go właśnie Vilanova. Co ciekawe, Tito z Guardiolą nigdy nie zagrali ze sobą, nawet przez minutę.
Kolejną ciekawostką jest fakt, że dla Barcelony strzelali również Roura oraz Altimira, któremu udało się umieścić piłkę w siatce dwa razy.