Na pomeczowej konferencji prasowej oficjalnie zostało potwierdzone to, czego wszyscy się spodziewali. Tata Martino nie będzie prowadził zespołu w kolejnym sezonie, mimo iż jego kontrakt obowiązywał do czerwca 2015.
Tak z klubem żegnał się argentyński szkoleniowiec:
„Razem z klubem uzgodniliśmy, że nie będę kontynuował pracy w Barcelonie w przyszłym sezonie. Decyzja ta nie ma związku z dzisiejszym spotkaniem. Chciałbym także pogratulować zwycięstwa Atlético Madryt.
Dziękuję klubowi, prezydentowi, Zubiemu i Sandro za zaufanie jakim mnie obdarzyli. Żałuję, że nie mogłem pomóc chłopakom w osiągnięciu celów, jakie każdego roku są jasno określone. Próbowaliśmy do samego końca, ale trafiliśmy na rywala lepszego od nas.
Dziękuję fanom za szacunek, całemu sztabowi technicznemu, który mi towarzyszył i mnie wspierał. Pracowaliśmy w serdecznej atmosferze. Dziękuję także piłkarzom, nie za wasze piłkarskie umiejętności, ale za to, jacy jesteście jako ludzie. Barcelona ma w was wielki skarb. Podziwiałem was z zewnątrz, a teraz także będąc w klubie.
To był zaszczyt prowadzić Barcelonę. Do klubu wrócą wielkie rzeczy i wielkie momenty. Chciałbym przeprosić kibiców za to, że nie udało mi się osiągnąć celów.
Dziękuję wszystkim, także wam, dziennikarzom. Do widzenia”.
Razem z Tatą na konferencji pojawił się także Andoni Zubizarreta, który skierował do Argentyńczyka słowa podziękowania:
„Chcemy podziękować Tacie za trudny sezon, skomplikowany od samego początku. Pomógł nam utrzymać poziom do samego końca. Martino, pokazałeś, że potrafisz być wielkim trenerem i wielkim człowiekiem. Zostawiasz tu wielu przyjaciół”.