Transfer Koke nigdy nie był blisko. Próby Barçy spełzały na panewce, ponieważ Atlético zawsze oczekiwało za niego wpłacenia klauzuli, która wynosiła 60 milionów euro. Nowy kontrakt, który Hiszpan podpisał kilka dni temu, wydaje się być ostatecznym zakończeniem starań Barcelony o sprowadzenie hiszpańskiego pomocnika. Jak informuje Mundo Deportivo, jest on także najprawdopodobiej końcem starań Barçy o zakup jakiegokolwiek zawodnika do środka pola. Trenerzy poważnie rozważają możliwość pozostawienia linii pomocy w stanie obecnym, niezależnie od tego, czy Xavi odejdzie z klubu, ponieważ - jak pisze dziennik - Creus wciąż może zostać.
Jak na tę chwilę, Barça ma siedmiu pomocników. Jako ten skoncentrowany na defensywie mogą grać Busquets, Mascherano i Song, który czeka na oferty. Ponadto, Barcelona ma jeszcze Rakiticia (który ma być następcą Cesca), Iniestę, Rafinhę, któremu bardzo mocno ufa Luis Enrique, i Sergiego Roberto, w przypadku którego jakościowy skok może zostać wykonany praktycznie w każdym momencie.
Barcelona ma zamiar skoncentrować się obecnie na innych celach, jak na przykład na stoperach - PSG i Valencia oczekują milionów za Marquinhosa i Mathieu - czy Luisie Suárezie, za którego Liverpool przed aferą związaną z ugryzieniem Chielliniego oczekiwał 70 milionów euro. Jak dotąd, Barça wydała 24 miliony euro na dwóch bramkarzy (Ter Stegen i Bravo) i 20 milionów na Rakiticia oraz zarobiła 33 miliony dzięki sprzedaży Cesca; ogólnie rzecz biorąc, Barça wydała 11 milionów euro z budżetu transferowego. Po transferach Mathieu, Marquinhosa, Luisa Suáreza i ewentualnym sprowadzeniu bocznego obrońcy kwota ta może urosnąć do ponad 100 milionów.