Nie da się oszukać Porto w kwestii sprzedawania piłkarzy, jeśli włodarze portugalskiego klubu zdają sobie sprawę, iż mają w swoim składzie prawdziwy diament. Nie inaczej jest w przypadku Danilo, którym - według katalońskiego Sportu - mocno interesuje się Barça. Kontrakt Brazylijczyka wygasa w czerwcu 2016 roku i ma zapisaną klauzulę w wysokości 50 milionów euro, jednak zespół z Estadio Dragao pracuje nad jego przedłużeniem, i to minimalnie o trzy sezony.
Danilo zdaje sobie sprawę, że nie pozostanie już zbyt długo w Portugalii. Jego agenci otrzymali wiele ofert z całej Europy, w tym z Barcelony. Brazylijczyk będzie jedną z perełek rynku transferowego, jednak Porto ma zamiar zarobić na nim naprawdę duże pieniądze. Według Sportu Porto żądana za prawego obrońcę aż 40 milionów euro, kwotę bardzo wygórowaną, jednak do zrozumienia, jeśli rozmawiamy o newralgicznej pozycji prawego obrońcy.
Barcelona ma w swoim rękawie kilka asów, jednak ciężko stwierdzić, czy ułatwią one przeprowadzenie transferu. Od dłuższego czasu zarówno Danilo jak i jego agenci zdają sobie sprawę, że są numerem jeden do zastąpienia Daniego Alvesa w drużynie Barçy. Szkoleniowcy katalońskiego klubu uważają, że Brazylijczyk ma przed sobą ogromną przyszłość, a obecność Neymara - przyjaciela Danilo z Santosu) ma pozytywnie wpłynąć na chęci transferu prawego obrońcy do Katalonii, kóry podobno już nie może doczekać się przenosin.
Broń Barcelony nazywa się Cristian Tello. Napastnik Blaugrany został wypożyczony do Porto, dzięki czemu podtrzymane zostały świetne relacje między oboma klubami. Przyszłość Hiszpana może mieć kluczowe znaczenie w transferze Danilo. Według Sportu w przypadku włączenia Tello do transakcji, portugalski klub będzie oczekiwać za swojego obrońcę nie więcej niż 30 milionów euro.