Prezydent Barçy, Josep Maria Bartomeu, pokazał, że klub nie 'stanął' po zwolnieniu Andoniego Zubizarrety, zakazie transferowym FIFA czy planowanych wyborach. Włodarze Dumy Katalonii już teraz pracują nad kontynuacją projektu sportowego Luisa Enrique i podczas wczorajszego spotkania nowej komisji sportowej rozpatrywano wszelkie opcje na przyszłość. Nowozatrudniony Ariedo Braida zaprezentował trzy opcje, które potrzebują czasu, aby 'dojrzeć', jednak niewątpliwie niosą ze sobą ogromny potencjał: Marco Verratti (PSG), Danilo (Porto) i Paulo Dybala (Palermo).
Ciężko już teraz mówić o konkretnych decyzjach transferowych, jednak nie da się ukryć, iż Barça interesuje się ww. trójką, a Braida ma przygotować raport, w którym wskaże, w jaki sposób zawodnicy mogliby wzmocnić zespół. Do zadań sześćdziesięcioośmiolatka ma należeć wyszukiwanie zawodników mogących wzmocnić pierwszy skład Barçy lub być dobrymi opcjami na przyszłość. Do ewentualnych transferów doszłoby dopiero w 2016 roku, jednak Blaugrana już teraz rozpoczęła wstępne kontakty z otoczeniem młodych gwiazdorów.
Marco Verratti:
O pierwszym nazwisku na liście Braidy usłyszeliśmy już kilka dni temu. Nie da się ukryć, że Włoch jest wielkim fanem swojego rodaka i chętnie ściągnąłby go do Barçy. Sześćdziesięcioośmiolatek ma być przekonany, iż latem 2015 roku do PSG trafi Paul Pogba, co zdecydowanie zamknęłoby drzwi Verrattiego do podstawowego składu. Finansowe Fair Play obliguje paryżan do sprzedania któregoś z zawodników po wydaniu około 90 milionów euro na zawodnika Juventusu i tu pojawia się opcja Barçy. Na korzyść katalońskiego klubu działa także fakt, iż, według informacji Braidy, sam zawodnik nie jest szczęśliwy w Paryżu i chętnie przeniósłby się do Katalonii. Barcelona szuka pomocnika, który mógłby nieco odmłodzić starzejącą się drugą linię i pomimo tego, że pierwszą opcją był zawsze Koke, transfer piłkarza Atlético jest według Sportu niesamowicie skomplikowany. Sprowadzenie Verrattiego miałoby kosztować Barcelonę 30 milionów euro i rozwiązać wszelkie problemy z linią pomocy. Warto dodać, że rywalem Barçy w wyścigu po Włocha mógłby być Real Madryt, który interesował się nim już latem ubiegłego roku.
Danilo:
Kolejną z pozycji wymagających wzmocnienia przed sezonem 2015/2016 jest prawa obrona. Barça nie pali się do spełniania warunków Daniego Alvesa, choć Luis Enrique chętnie by go zatrzymał. Jak powszechnie wiadomo, Martín Montoya nie jest ulubieńcem Lucho, a Douglas jest po prostu słaby ma problemy z urazami. Problem z pozycją prawego obrońcy jest poważny i Barça chce go rozwiązać sprowadzając Danilo. Zarówno Rexach jak i Braida bardzo wysoko oceniają jego umiejętności i potencjał, widząc w nim piłkarza 'w stylu Barcelony'. Pierwsze kontakty ws. Danilo Duma Katalonii rozpoczęła jeszcze za kadencji Zubizarrety, jednak wówczas nie doszło do konkretów. Teraz trzeba będzie działać szybko. Wczoraj dziennik Marca informował, iż Real Madryt także jest zainteresowany sprowadzeniem Brazylijczyka, choć oddawano, iż bardzo bliskim przyjacielem obrońcy jest Neymar. Porto zdecydowanie zna się na sprzedaży i niemal na pewno nie pozwoli odejść swojemu zawodnikowi za mniej niż 30 milionów euro, choć trzeba pamiętać, iż jego kontrakt wygasa już w czerwcu 2016 roku. Jeśli nie zdecyduje się go przedłużyć, cena będzie spadać.
Paulo Dybala:
Ostatnim zawodnikiem wymienianym w kontekście wzmocnienia Barçy jest Paulo Dybala, jeden z najbardziej smakowitych kąsków europejskiego rynku transferowego. Argentyńczyk jest fantastycznym piłkarzem ofensywnym o wielkich umiejętnościach technicznych, a w tym sezonie w barwach Palermo strzelił już 8 goli. Braida niecały miesiąc temu powiedział, że "Dybala jest zawodnikiem, który bardzo mu się podoba. Potrzebuje jeszcze trochę popracować nad sobą, jednak niewątpliwie ma możliwóści na zostanie wielkim graczem". Zawodnik Palermo jest szybki, potrafi grać jeden na jeden, posiada kapitalną wizję gry i potrafi występować na wszystkich pozycjach w ofensywie, choć szkoleniowcy uważają, iż można go cofnąć do drugiej linii, podobnie jak Real zachował się w przypadku Jamesa. Transfer Dybali - teoretycznie - nie byłby skomplikowany, ponieważ prezydent Palermo jest podobno skłonny zaakceptować ofertę w wysokości 40 milionów euro. W tym tygodniu napastnik przyznał, iż jego wielkim marzeniem jest gra w jednym zespole z Leo Messim. Argentyńczykiem interesują się giganci zarówno z Włoch (Roma, Juventus) jak i Anglii (Manchester City, Arsenal), choć - jak informuje Sport - Ariedo Braida jest bardzo dobrze skontaktowany z jego otoczeniem i wie o wszystkich posunięciach.