Leo Messi w czwartkowe popołudnie miał okazję by porozmawiać o kilku bieżących sprawach. Po strzeleniu hat-tricka przeciwko Levante jest pełen pewności siebie przed decydującą częścią sezonu.
O swojej formie:
„Czuję się dobrze. Jestem szczęśliwy z tego, jak układają się sprawy. Chce dalej pomagać drużynie. Poprzedni rok nie był dobry dla nas. Było zbyt wiele niepowodzeń na i poza boiskiem. Ale mam nadzieję, że to się zmieni w tym roku.”
„Nie mam już 17, 18, 19, 20 czy 21 lat, gdy organizm nie czuje zmęczenia. Robisz się coraz starszy i czujesz to. Teraz bardziej dbam o siebie w przerwie meczu i jestem ostrożniejszy co do spożywanych posiłków.”
„Zmieniłem się od swojego debiutu. Jestem bardziej dojrzały, nauczyłem się wiele na i poza boiskiem. Część ze starego Messiego wciąż tu jest, ale niewiele.”
O drużynie:
„Pracujemy by wygrać wszystkie możliwe tytuły. Jesteśmy Barçą, naszym obowiązkiem jest walka o zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach. Nie chcemy zakończyć sezonu z pustymi rękami, jak to było poprzednio.”
„Myślę, że nasze nastawienie zmieniło się od czasu Anoeta. Jesteśmy bardziej głodni. Inaczej ustawiamy się na boisku. Drużyna chciał zmienić kilka rzeczy i udało się. To nie tak, że nie staraliśmy się podczas meczy, jednak nie mogliśmy osiągnąć dobrego rezultatu.”
„Chcemy szybko ruszyć na bramkę i szukać luk, jakie pozostawia defensywa rywali. Nie znaczy to, że zmieniliśmy styl Barçy, by posiadać piłkę, ale zaczęliśmy używać gry z kontry, czego nie robiliśmy tak często wcześniej.”
„Można powiedzieć, że drużyna się zmieniła. Nasze morale jest obecnie świetne, gramy najlepszy futbol. Wiemy, że jeszcze niczego nie wygraliśmy, ale mamy świadomość, że jesteśmy do tego zdolni.”
O weekendowym starciu z Málagą, z którą Barça zremisowała w poprzedniej rundzie:
„Gramy u siebie. Inaczej podchodzisz do meczu gdy grasz u siebie i inaczej gdy na wyjeździe”