David Luiz zdecydowanie nie będzie wspominać najlepiej środowego meczu z Barçą, w którym został dwukrotnie ośmieszony przez Luisa Suáreza. Urugwajczyk zdobył dwie bramki dla Barcelony i praktycznie rozstrzygnął kwestię awansu do półfinału Ligi Mistrzów. - To nie był mój najlepszy mecz - powiedział rozczarowany Brazylijczyk po zakończeniu spotkania. - Pierwotnie planowaliśmy, że wejdę w drugiej połowie, jednak kontuzja Thiago Silvy zmieniła wszystko. Barça w pełni kontrolowała przebieg meczu, a my nie pokazaliśmy się z najlepszej strony. Ciężko będzie nam odrobić straty w rewanżu, jednak wierzę w nasz zespół - dodał z nadzieją stoper.