Nie da się ukryć, że Superpuchar Hiszpanii, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata są dużo mniej prestiżowe niż liga hiszpańska, Liga Mistrzów czy nawet Copa del Rey (zwłaszcza ten ostatni puchar przy niekorzystnym losowaniu może być piekielnie trudny do wygrania, a co za tym idzie - prestiżowy). Mimo wszystko mało kto z nas nie lubi tych "dodatków" za miniony sezon, gdyż 1) polepszają statystykę ogółem wygranych pucharów 2) każdy mecz, w którym można podnieść do góry oficjalny puchar jest fajny. Z przyjemnością zatem możemy zasiąść przed telewizory w niedzielny poranek i obejrzeć starcie najlepszej drużyny Europy z najlepszą drużyną Ameryki Południowej. Być może niektórym będzie potrzebna silna wola ponieważ początek meczu w Jokohamie zaplanowano na 11:30 polskiego czasu.
Położona na wyspie Honsiu Jokohama to drugie co do wielkości miasto Japonii. zamieszkane przez ponad 3,5 miliona ludzi. Otwarty w 1998 roku stadion o pojemności ponad 70,000 miejsc był areną finału Mistrzostw Świata 2002, w którym Brazylia wygrała z Niemcami. Tym razem zawita na niego FC Barcelona, szukająca trzeciej wygranej w Klubowych Mistrzostwach Świata (byłby to rekord). Przeciwnikiem będzie legendarny południowoamerykański zespół River Plate Buenos Aires. W 2008 roku drużynę River Plate do mistrzostwa Argentyny poprowadził z ławki trenerskiej niejaki Diego Pablo Simeone. Trzy lata później pod stadionem El Monumental wybuchły zamieszki gdy River spadło do drugiej ligi po raz pierwszy w swojej historii. Odbudowa poszła jednak nad wyraz sprawnie i zaowoocowała mistrzostwem kraju w 2014 roku i wygraną w Copa Libertadores w tym roku. Trenerem Los Millonarios jest Marcelo Gallardo. Najbardziej znanym zawodnikiem - nie kto inny jak Javier Pedro "El Conejo" Saviola, mający na koncie 172 mecze i 72 bramki dla FC Barcelony, z którą jednak wygrał tylko Superpuchar Hiszpanii w 2006 roku.
Do samego końca nie będzie wiadomo czy od pierwszej minuty będą mogli zagrać Leo Messi i Neymar, lecz w sobotę trenowali oni normalnie i wiele wskazuje na to, że po krótkiej przerwie tridente Messi - Suarez - Neymar powróci w najlepszym możliwym momencie. W pomocy zapewne zobaczymy Busquetsa, Rakiticia i Iniestę, a w obronie Alvesa, Pique, Mascherano (zawodnik River Plate w latach 2000-2005) i Albę. W półfinałowym meczu przeciwko Guangzhou bronił Bravo, ale być może tym razem Luis Enrique da szansę Ter Stegenowi.
Gdy Leo Messi w 2000 roku mierząc się z poważną chorobą wzrostu lądował w Barcelonie, działo się to krótko po tym gdy w River Plate odmówiono mu podpisania kontraktu i opłacenia leczenia. Wątpliwe by Leo żywił urazę, ale jego drogi krzyżują się z drużyną z Buenos Aires 15 lat później gdy ponownie może poprowadzić Barcelonę do wygrania pięciu pucharów w jednym roku kalendarzowym. Przez lata jako "Barcę pięciu pucharów" określano drużynę z 1952 roku (z Kubalą w składzie), która w tymże roku zdobyła właśnie 5 trofeów: mistrzostwo i krajowy puchar, a także Copa Latina, Copa Eva Duarte (prekursor Superpucharu Hiszpanii, Barcelona zdobyła to trofeum bez gry jako zwycięzca ligi i pucharu) i Trofeu Martini & Rossi. W 2009 roku udało się jednak wygrać aż 6 trofeów (jako pierwszej i jedynej drużynie w historii), a w 2011 roku ponownie pięć. Na marginesie można dodać, że przed rokiem najlepszy wynik w historii klubu osiągnął Real Madryt, zdobywając w jednym roku 4 puchary. Pora zatem by w ten niedzielny poranek Blaugrana napisała kolejny piękny rozdział na złotych kartach tworzącej się na naszych oczach historii.
FC Barcelona - River Plate, International Stadium Yokohama, 20.12.2015 godz.11:30 czasu polskiego