Stęskniliście się widoku Barcelony grającej na Camp Nou? Z pewnością. Po zasłużonych dwóch miesiącach odpoczynku powoli możemy wracać do naszych obowiązków, będących jednocześnie przyjemnościami. Przed nami kolejny długi sezon pełen wspaniałych goli, efektownych zagrań i dramatycznych rozstrzygnięć. FC Barcelona tradycyjnie inaugruje nowe rozgrywki na własnym stadionie meczem o Puchar Gampera, na którym w tym roku gości Sampdorię Genua. Początek o 20:30.
Swoisty zimny prysznic przeżyliśmy w minioną sobotę gdy Barca niespodziewanie uległa Liverpoolowi na Wembley aż 0:4. Dziś poprzeczka z pewnością będzie zawieszona niżej, 15 drużyna Serie A poprzedniego sezonu nie imponuje formą przed startem rozgrywek. Podopieczni Marco Giampaolo wygrali co prawda swój pierwszy mecz towarzyski 13:1, ale następnie przegrali z FeralpiSalo 0:2, ograli 2:0 Chievo Werona i przed czterema dniami przegrali po karnych z Malagą (w regulaminowym czasie było 0:0). Przed czterema laty sprawili jednak sporą niespodziankę, zdobywając Puchar Gampera po wygraniu na Camp Nou 0:1 (bramka Roberto Soriano już w drugiej minucie). Wówczas jednak za rywala mieli praktycznie drugi czy nawet trzeci garnitur Barcelony, gdyż najlepsi piłkarze szykowali się do Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt, rozgrywanego zaledwie trzy dni później. Tym razem przerwa przed meczem o Superpuchar w Sewilli jest o jeden dzień dłuższa i wszystko wskazuje na to, że największe gwiazdy Blaugrany (poza walczącym na Igrzyskach Neymarem) dostaną dziś co najmniej 45 minut gry aby zyskać jakikolwiek rytm meczowy przed niedzielną walką w andaluzyjskim piekle. Warunki do gry będą dziś na Camp Nou idealne, nieco ponad 20 stopni Celsjusza i lekko pochmurne niebo.
W bramce gospodarzy kolejny raz mamy zobaczyć Masipa. Swoją szansę na lewej obronie z pewnością otrzyma Digne, być może nawet w pierwszym składzie. W końcówce na boisku powinni pojawić się Umtiti i Andre Gomes by po raz pierwszy zaprezentować się podczas meczu w barwach Barcelony. W pomocy panuje obecnie spory ścisk i poza pewniakami w postaci Busquetsa i Iniesty, Denis Suarez, Rakitić i Arda Turan rywalizują o wyjściowy skład na mecz o Superpuchar. Kolejny raz linię ataku utworzą Messi, Suarez i Munir, dla których nie ma w tej chwili niestety odpowiednich zastępców, przynajmniej do czasu powrotu Neymara lub zakontraktowania jakiegoś napastnika.
Sevilla wróciła z Norwegii zmęczona i niepocieszona, przegrywając po dogrywce mecz o Superpuchar Hiszpanii z Realem Madryt. Przed Jorge Sampaolim jeszcze wiele pracy by jego mocno przemeblowana ekipa nabrała odpowiedniego kształtu. Zmęczenie może odegrać sporą rolę w niedzielny wieczór gdy w Andaluzji będzie ponad 30 stopni ciepła, więc dziś na Camp Nou obejrzymy raczej spokojne spotkanie, nastawione na dobrą zabawę i odrabianie jednostek treningowych. Barcelona jest bez wątpienia faworytem wieczornego meczu. Na 50 dotychczasowych edycji meczu o puchar założyciela klubu Barca triumfowała 38 razy. Leo Messi, który objawił się światu podczas Pucharu Gampera 2005 przeciwko Juventusowi, ma dziś szansę zostać najlepszym strzelcem w historii tego pucharu. Asensi, Beguiristain i Stoiczkow mają po 7 bramek, a Messi, Fuste i Marcial 6.
FC Barcelona - Sampdoria Genua, Camp Nou, 10.08.2016 godz.20:30