Paco Alcácer w poniedziałek rano przeszedł testy medyczne przed transferem do FC Barcelona. Snajper zaprezentował się na nich bardzo dobrze i - jak podaje RAC1 - podpisał nawet kontrakt z Barçą, jednak jak na razie brakuje oficjalnego potwierdzenia transferu.
Według katalońskich mediów drobny poślizg jest winą Valencii, która poprosiła Barcelonę o wstrzymanie się o kilkanaście godzin z potwierdzeniem transferu. Nietoperze intensywnie negocjują z Blaugraną transfer Munira, który ma zostać wypożyczony do klubu z Mestalla, chociaż niewykluczona jest także sprzedaż z opcją odkupienia.
Władze Valencii działają czysto PR-owo i nie chcą doprowadzić do sytuacji, w której w krótkim czasie nie znaleźliby następcy Alcácera. Sytuacji nie pomaga fakt, że kibice Nietoperzy rozpoczęli w mediach społecznościowych akcję #PipesPaAlcácer, w której nabijają się z 22-latka i wrzucają do internetu memy pokazujące Hiszpana jedzącego chrupki na ławce rezerwowych.
Co ciekawe, Barça nieoficjalnie potwierdziła już transfer Alcácera, bo przez chwilę na oficjalnej stronie klubu widniał artykuł informujący o konkursie, w którym do wygrania jest koszulka napastnika. Sam Paco pozuje na fotografii z koszulką Blaugrany.
Warto dodać, że Barça zapłaci za Alcácera 30 milionów euro, a kolejne 2 dołoży w formie zmiennych.