To musiał być Leo Messi! Argentyńczyk wrócił w środę do gry po absencji w spotkaniu z Málagą (0:0) i był kluczowy dla zwycięstwa Barçy na Celtic Park. 29-latek zdobył dwie bramki i każda z nich miała bardzo duże znacznie.
Pierwsze trafienie snajpera było już 400. golem Barcelony za kadencji Luisa Enrique. Katalończycy w 141 spotkaniach z Asturyjczykiem na ławce zdobyli 401 bramek, czyli średnio aż 2,83 na mecz. Najlepszym strzelcem zespołu w tym okresie jest oczywiście trio MSN – Messi ma 116 goli, Luis Suárez 95, a Neymar 75. Dwoma kolejnymi najlepszymi strzelcami są Ivan Rakitić (19) i Gerard Piqué (15).
Druga bramka Messiego była z kolei jego setnym trafieniem w europejskich pucharach. Argentyńczyk dobił do tej bariery w 119 spotkaniach. 92 gole 29-latek strzelił w Lidze Mistrzów, 3 w Superpucharze Europy i 5 na Klubowych Mistrzostwach Świata.
Warto także dodać, że Messi z siedmioma bramkami jest najlepszym strzelcem w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.