Mecz Al-Ahli z FC Barceloną poprzedził ładny obrazek. Murtaza, chłopiec pochodzący z Afganistanu, który jest wielkim fanem Leo, nie chciał opuścić swojego idola po wyprowadzeniu go na murawę.
Chłopiec nie chciał oderwać się od Messiego. Opuścił murawę na moment przed pierwszym gwizdkiem.
Początek tej historii miał miejsce na początku roku, kiedy to internet obiegło zdjęcie 5-letniego wówczas Afgańczyka w koszulce swojego idola zrobionej z plastikowej torby. Na zdjęciu widać Murtazę ubranego w torbę pomalowaną w biało-niebieskie pasy z nazwiskiem "Messi" na plecach i numerem 10.
Zdjęcie zdobyło ogromną popularność. Kiedy dotarło do Leo, ten wysłał chłopcu prawdziwe koszulki: jedną reprezentacyjną i jedną klubową wraz z podpisem.
-Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem spotkać mojego idola. - powiedział Murataza przed meczem. - To moje marzenie. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Messiego na boisku. To będzie moja pierwsza wizyta na stadionie.