Jeszcze niedawno Carlos Vela domagał się transferu z Realu Sociedad do Stanów Zjednoczonych do Meksyku, jednak teraz snajper stał się podstawowym piłkarzem drużyny z Kraju Basków. Jego problemy z lewym kolanem stały się poważnym problemem dla jego szkoleniowca, Eusebio Sacristána, bo Meksykanin nie mógł wystąpić w spotkaniach z Villarrealem (1:1) w Pucharze Króla i Málagą w LaLiga (2:0), a pod znakiem zapytania stoi jego gra w czwartkowym starciu z Barceloną.
Problemy Veli z kolanem rozpoczęły się jeszcze w poprzednim sezonie, gdy napastnik narzekał na kłopoty z łąkotką. Real Sociedad wybrał opcję pozwalającą na rekonwalescencję bez operacji, co przyniosło pozytywne skutki przed dwoma laty, gdy udało się w pełni wyleczyć prawe kolano Meksykanina.
– Carlos ma te same problemy, które miał w przeszłości i które nie pozwalają mu na grę na 100%. Musiał przerwać pracę i zobaczymy, jakie będą jego odczucia. Jak dotychczas wydaje się, że kłopoty zanikają, ale jeszcze zobaczymy. Vela chce pomagać drużynie i być w optymalnej formie – powiedział kilka dni temu Eusebio.
Jeżeli Vela nie będzie mógł zagrać z Barçą, szkoleniowiec Realu Sociedad postawi na Juanmiego lub Sergio Canalesa.