Zasłużona porażka
FC Barcelona przegrała na El Riazor z Deportivo La Coruna 1:2. Jedyną bramkę dla Dumy Katalonii zdobył Luis Suarez. Porażka, jaką ponieśli podopieczni Luisa Enrique, może znacznie utrudnić im walkę o mistrzostwo Hiszpanii.
Mecz rozpoczął się bardzo spokojnie. Pierwszą okazję stworzyli sobie gospodarze. Nastąpiło to w 10. minucie, kiedy to strzał z linii pola karnego oddał Joselu. Piłkę wybronił jednak pewnie ter Stegen. Barcelona obudziła się dopiero po 20 minutach rywalizacji. Dwójkową akcję Messi-Luis Suarez próbował zakończyć ten pierwszy, ale strzał Argentyńczyka został zablokowany przez obrońców. Kilka chwil później swoją okazję miał Urugwajczyk, ale „na posterunku” był Lux. Na dziesięć minut przed przerwą stuprocentową sytuację do zdobycia bramki przez Dumę Katalonii zmarnował Sergi Roberto. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło – „niewykorzystane sytuacje się mszczą”. Tak było i tym razem. Najpierw bardzo dobrą interwencją po strzale Joselu popisał się ter Stegen, wybijając futbolówkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu w pole karne i błędzie Mascherano, a także bramkarza Barcelony, piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował najaktywniejszy gracz gospodarzy w pierwszej odsłonie, czyli nie kto inny jak Joselu. Gracze Luisa Enrique schodzili więc do szatni przegrywając jedną bramką.
Blaugrana z przytupem rozpoczęła drugą połowę. Równo sześćdziesiąt sekund po gwizdku arbitra, stan rywalizacji wyrównał Luis Suarez po niecelnym wybiciu przez Arribasa. Stracony gol rozwścieczył gospodarzy, którzy w kolejnych minutach co chwilę próbowali zagrażać bramce ter Stegena. W 64. minucie kapitalnym wolejem z pierwszej piłki po podaniu Bruno Gamy popisał się Joselu. Strzał zawodnika Deportivo wybronił jednak pewnie ter Stegen. W odpowiedzi okazję miał Denis, ale i on został zatrzymany przez bramkarza. Gracze Pepe Mela naciskali, i w końcu dopięli swego. W 74. minucie piłkę do siatki ter Stegena wpakował po strzale głową Alex Bergantinos. Na dziesięć minut przed końcem Luis Suarez miał szansę na wyrównanie. Urugwajczyk zmarnował jednak stuprocentową sytuację strzelając z najbliższej odległości wprost w Luxa. Chwilę później próbował zza pola karnego Messi, ale górą ponownie był golkiper gospodarzy. W końcówce spotkania Fernandez Borbalan mógł jeszcze podyktować rzut karny po zagraniu ręką przez obrońcę Deportivo, jednak tego nie zrobił. Nie można mieć jednak prawa pretensji do arbitra. Barcelona zagrała w tym pojedynku bardzo słabo i gracze Dumy Katalonii ponieśli zasłużoną porażkę, a zawodnicy Pepe Mela byli najzwyczajniej tego dnia lepsi.
Deportivo 2:1 FC Barcelona
40’ Joselu, 74’ A. Bergantinos – 46’ L. Suarez
Deportivo La Coruña: Poroto Lux, Juanfran (85’ Laure), Albentosa, Arribas, Navarro, Bergantiños, Borges, Bruno (71’ Kakuta), Fayçal, Carles Gil (61’ Emre Colak), Joselu.
FC Barcelona: ter Stegen, Sergi Roberto, Piqué, Mascherano, Alba, André Gomes (57’ Rakitić), Busquets, Denis Suárez (76’ Paco), Messi, Luis Suárez, Turan (57’ Iniesta)
Sędziował: Fernandez Borbalan