Walka trwa nadal
FC Barcelona pokonała na Camp Nou drużynę Villarrealu 4:1. Bramki dla Katalończyków zdobyli Neymar, Leo Messi (2) oraz Luis Suarez. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Cedric Bakambu. Blaugrana pozostaje w grze o mistrzostwo Hiszpanii.
Barca próbowała narzucić gościom swój styl gry już od pierwszych chwil spotkania. Niewiele jednak z tego wynikało. W 16. minucie meczu żółtą kartkę za faul taktyczny otrzymał Sergi Roberto. Sprawia to, że zawodnik Blaugrany nie zagra w najbliższej ligowej kolejce. Chwilę później okazję z rzutu wolnego miał Leo Messi. Strzał Argentyńczyka był jednak zbyt słaby, aby sprawił problemy Andresowi Fernandezowi. Messi próbował również niecałe sto dwadzieścia sekund później, ale uderzenie zostało odbite od nogi jednego z obrońców. Piłka trafiła ostatecznie pod nogi Neymara, który z najbliższej odległości pokonał Fernandeza. Barca starała się podwyższyć prowadzenie, lecz próby Messiego czy Neymara kończyły się niepowodzeniem. W 32. minucie błąd defensywy Barcelony wykorzystał Cedric Bakambu, który pokonał w sytuacji sam na sam ter Stegena. Pięć minut przed końcem pierwszej części gry, doskonałą okazję zmarnował Gerard Pique. Przykład ze stopera Blaugrany wziął Roberto Soldado, który kilkadziesiąt sekund później również pomylił się w dogodnej sytuacji. Gdy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni przy remisowym wyniku, sprawy w swoje nogi postanowił wziąć Leo Messi. Argentyńczyk ograł kilku rywali i uderzył na bramkę Fernandeza. Piłka po drodzę odbiła się jeszcze od nóg Mario Gaspara, co zmyliło golkipera gości, który nie miał już szans na skuteczną interwencję.
Zaraz po zmianie stron szczęścia szukał Neymar, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz Villarrealu. Niecały kwadrans później fantastyczne uderzenie z woleja oddał Leo Messi, jednak i tym razem skutecznie bronił Fernandez. W 65. minucie jedną z niewielu okazji mieli podopieczni Frana Escriby. Z rzutu wolnego, z okolic 25. metra uderzał Jonathan dos Santos, ale piłka po strzale byłego zawodnika Barcelony minęła bramkę ter Stegena. Na dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry na 3:1 podwyższył Luis Suarez. Z kontrą z własnej połowy ruszył Sergi Roberto, który po przebiegnięciu z piłką kilkudziesięciu metrów odegrał do Urugwajczyka. Napastnik Blaugrany poradził sobie z obrońcą i uderzył nie do obrony dla Andresa Fernandeza. Kilka chwil później idealną sytuację do podwyższenia prowadzenia zmarnował Neymar. Mogło się to zemścić już w następnej akcji, ponieważ z piłką minął się ter Stegen, a Gerard Pique w ostatniej chwili uratował zespół przed stratą gola. Niemiecki bramkarz Dumy Katalonii grał w tym pojedynku bardzo niepewnie. Dziesięć minut przed końcem z Mario Gasparem przy linii postanowił zatańczyć Neymar. Brazylijczyk przerzucił piłkę nad głową obrońcy gości i zagrał do Luisa Suareza. Strzał Urugwajczyka został zablokowany przez Jaume Costę. Sanchez Martinez dopatrzył się tam zagrania ręką zawodnika Villarrealu i podyktował „jedenastkę”. Do piłki ustawionej na „wapnie” podszedł Leo Messi, który strzałem à la Antonin Panenka trafił na 4:1. Zaraz po tym boisko opuścił Ivan Rakitić, którego na placu gry zastąpił Andre Gomes. W końcówce okazję na zmniejszenie rozmiarów porażki miał jeszcze dos Santos, ale nie udało mu się pokonać ter Stegena.
FC Barcelona 4:1 Villarreal CF
21’ Neymar, 45’, 82’ (k.) Messi, 69’ L. Suarez – 32’ Bakambu
FC Barcelona: Ter Stegen, S. Roberto (78’ Mascherano), Umtiti, Pique, Digne (76’ Alba), Busquets, Rakitić (83’ A. Gomes), Iniesta, Messi, L. Suarez, Neymar
Villarreal CF: Andres F., Mario Gaspar, Musacchio, Alvaro, Jaume Costa, Rodrigo, Trigueros, Soriano (72’ Castillejo), J. Dos Santos, Bakambu (83’ Adrian), Soldado (72’ Sansone)
Sędziował: Sanchez Martinez
Widzów: 90 463