Leo Messi ponownie może wpisać się na karty historii FC Barcelony. W obliczu transferu Neymara do PSG i kontuzji Luisa Suareza wydaje się, że odpowiedzialność za strzelanie goli spadnie na barki Argentyńczyka. Pierwsza okazja już dziś, w meczu z Realem Betis, który zainauguruje nowy sezon La Liga. Będzie to też ligowy debiut nowego trenera - Ernesto Valverde.
Jeśli Messi trafi dziś do siatki rywala, będzie to jego 350. gol w ligowych rozgrywkach. Prawie trzy lata temu (w listopadzie 2014 roku) piłkarz Blaugrany pobił rekord legendy hiszpańskiej piłki, Telmo Zarry, który w barwach Athletiku Bilbao zanotował 251 trafień.
Pierwszego gola w lidze Leo strzelił 1 maja 2005 roku na Camp Nou. To był mecz z Albacete (2:0), a młody napastnik miał 17 lat, 10 miesięcy i 8 dni. Ostatniego jak do tej pory strzelił również na stadionie Barcelony, 21 maja 2017 roku. Miał wtedy 29 lat, 10 miesięcy i 26 dni.
200 z 349 trafień Messi zanotował w meczach u siebie, zaś 149 na wyjeździe. Jego ulubionymi drużynami są Sevilla (strzelił jej już 23 gole), Atlético Madryt (22), Osasuna oraz Valencia (obie po 21). Jest też kilkanaście zspołów, którym strzelił ponad dziesięć goli: Deportivo (17), Real Madryt, Rayo Vallecano (po 16), Levante, Espanyol (po 15), Athletic (13), Getafe, Betis, Racing Santander, Real Sociedad (po 12), Villareal, Almería, Mallorca, Málaga i Granada (po 11).
46 razy trafiał z rzutów karnych i 19-krotnie bezpośrednio z rzutu wolnego. W sezonie 2011/2012 zdobył 50 bramek, rok później - 46. Cztery razy zdobywał trofeo Pichichi, nagrodę dla najlepszego strzelca ligi: 2009/2010, 2011/2012, 2012/2013, 2016/2017.
W spotkaniach z Valencią, Espanyolem i Osasuną udało mu się wpisać na listę strzelców czterokrotnie podczas jednego meczu. Jeśli chodzi o hat-tricki, dwukrotnie kompletował je przeciwko Realowi Madryt, Valencii, Atlético, Rayo Vallecano, Osasunie, Máladzie, Granadzie i Deportivo i jeden raz przeciw Teneryfie, Zaragozie, Almeríi, Levante, Espanyolowi i Sevilli.