Sergi Roberto jest kapitanem Barcelony w trakcie tournée po Stanach Zjednoczonych. Katalończyk pojawił się na konferencji prasowej przed meczem z AS Roma wraz z Rafinhą Alcântara i powiedział, że dla niego najważniejsza jest regularna gra. – Gdziekolwiek bym nie grał, czy to na prawej obronie, czy w środku pola, najważniejsza jest gra. Pozycja nie ma większego znaczenia, zresztą decyzja należy do trenera. Mogę pomóc drużynie tylko na murawie – powiedział wychowanek Barçy, który mówił także...
O dużej liczbie wychowanków: „Jestem jednym z weteranów w tej drużynie i pamiętam, jak sam do niej wchodziłem. Młodzi zawodnicy wykonują kapitalną pracę na treningach, widzieliśmy ją też podczas meczu z Tottenhamem. Mam nadzieję, że pomogą nam w trakcie sezonu”.
O Riquim Puigu: „Od pierwszego dnia, gdy go zobaczyłem, wiedziałem, że ma w sobie styl Barcelony. Jest tutaj od wielu lat. Niech dalej ciężko pracuje, bo okazje do gry na pewno nadejdą”.
O braku powołania na mundial: „Szczerze mówiąc, myślałem, że znajdę się w kadrze. Ale selekcjoner zadecydował inaczej, wolał innych piłkarzy. Zostało mi oglądanie mistrzostw świata w telewizji”.
O nadziejach związanych z Luisem Enrique: „To trener, którego praca mocno na mnie wpłynęła. Dał mi szansę debiutu w Barçy B, a potem postawił na mnie w pierwszym zespole. Na razie koncentruję się na grze dla Barcelony. Jeśli Luis Enrique zdecyduje się mnie powołać, będę bardzo szczęśliwy. Wszystko jednak zależy od tego, jak będę się prezentował w barwach Blaugrany”.