Munir El Haddadi przesadził z celebracją 23. urodzin. Piłkarz z tej okazji zrobił imprezę w madryckim klubie Tiffany’s, jednym z najpopularniejszych takich lokali w stolicy Hiszpanii, jednak – jak informuje „El Mundo” – nie wszystko przebiegło zgodnie z planem.
Problemy pojawiły się w trakcie płacenia rachunku. Munir dogadał się z władzami dyskoteki na odpowiednią kwotę, ale gdy przyszło do zapłaty, okazało się, że kwota jest dwukrotnie wyższa – rachunek opiewał na 16 tysięcy euro. Jak czytamy w gazecie, okazało się, że impreza lekko wymknęła się spod kontroli i znajomi piłkarza zjedli i wypili znacznie więcej niż pierwotnie przewidywano.
Po tym, jak piłkarz odmówił uregulowania rachunku, władze klubu zadzwoniły na policję. Po krótkich negocjacjach Munir ostatecznie zapłacił około 15 tysięcy euro.