Sergi Samper ma pecha do kontuzji. 23-letni pomocnik Barcelony w 33. minucie meczu z Cultural Leonesa w 1/16 Pucharu Króla musiał opuścić boisko z powodu urazu mięśnia płaszczkowatego prawej nogi. Klub w oficjalnym komunikacie nie podał daty powrotu do gry zawodnika, ale zwykle przy tego typu kontuzjach przerwa trwa około miesiąca.
Problemy zdrowotne pomocnika rozpoczęły się jeszcze w Barcelonie B. W sezonie 2015/2016 Samper pauzował 2 miesiące z powodu kontuzji stawu skokowego. Następnie w sezonie 2017/2018 w trakcie wypożyczenia do UD Las Palmas doznał kontuzji mięśniowej podczas treningu i musiał czekać na debiut w nowej drużynie ponad miesiąc.
Najpoważniejszą kontuzję Samper odniósł w styczniu tego roku, kiedy zerwał więzadła w lewym stawie skokowym. Pomocnik skrócił wypożyczenie w Las Palmas i wrócił do Barcelony w celu wyleczenia urazu, co zajeło mu ponad 6 miesiący. Pomimo powrotu do zdrowia Samper nie udał się z drużyną na tournée po Stanach Zjednoczonych; kilka dni przed wylotem do Portland doznał kontuzji lewego kolana. Pod koniec sierpnia zawodnik skręcił staw skokowy, co oznaczało miesięczny odpoczynek od piłki.
W środę Samper otrzymał w końcu szansę na grę, ale kolejny uraz zmusił go do opuszczenia boiska już w 33. minucie meczu. Sergi był nazywany następcą Busquetsa, a dzisiaj jest kolejnym zawodnikiem, któremu kontuzje nie pozwalają rozwinąć skrzydeł.