Mimo, że w trakcie trenigu można było wśród piłkarzy wyczuć przygnębienie porażką z Valencią, pojawił się jeden powód do uśmiechu: Ousmane Dembele przyspieszył powrót do zdrowia po kontuzji. Francuz zaczął już biegać i teraz bierze również udział w zajęciach z piłką. W niedzielę skrzydłowy wziął udział w pierwszej części treningu i walczy o zielone światło od lekarzy przed najbliższym weekendem.
Dembele jest kontuzjowany od 27 listopada, od starcia z Borussią Dortmund. Jak wówczas klub ogłosił, zawodnik ma problem z mięśniem dwugłowym i uraz ten wykluczy go na 10 tygodni. Od tego czasu Dembele przebywał w Katarze, gdzie pracował nad powrotem do zdrowia, lecz jest już on w Katalonii i jest na dobrej drodze do powrotu na boisko nieco wcześniej niż zakładały pierwotne plany.
Sztab medyczny zalecił jednak cierpliwość zawodnikowi, którego dręczą kontuzje na Camp Nou. Klubowi lekarze chcą mieć pewność, że Francuzowi nie spieszy się z powrotem i chcą mieć pewność, że będzie on w optymalnej formie na starcie w Lidze Mistrzów przeciwko Napoli, które zostanie rozegrane 25 lutego.
Do tej pory Dembele przegapił 11 spotkań i wszystkim zależy, żeby skrzydłowy poczekał i powrócił do gry bliżej wyjazdu do Włoch. W międzyczasie Barça zmierzy się w czwartek z Leganes w Copa del Rey, a następnie z Levante, Betisem, Getafe i Eibarem w La Liga.
Powrót Dembele będzie impulsem dla nowego trenera, Quique Setiena, który musiał sobie radzić bez Francuza i Luisa Suareza. Po powrocie Dembele, szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji kolejną broń, której brakowało w jego pierwszych trzech meczach.