Martin Braithwaite, napastnik Leganés, jest nowym kandydatem dyrekcji sportowej Barcelony na wzmocnienie drużyny i załatania dziury po kontuzjowanym Ousmanie Dembélé. Duńczyk przybył na Butarque w styczniu 2019 roku z angielskiego Middlesbrough. W drugiej połowie zeszłego sezonu zagrał w 19 meczach w lidze i Pucharze Króla, w których zdobył 5 bramek i zaliczył 5 asyst. Warto wspomnieć, że gole strzelił Barçie, Realowi Madryt, Sevilli, Valencii oraz Rayo Vallecano. Latem Madrytczycy zdecydowali się na transfer napastnika za niecałe 10 milionów euro. Duńczyk podpisał kontrakt do 30 czerwca 2023 roku.
W ostatnich godzinach w otoczeniu Leganés pojawiły się pogłoski, że Barcelona może interesować się zawodnikiem. Po odejściu En-Nesyriego klub jednak nie chce sprzedawać Duńczyka i odsyła do jego klauzuli, która wynosi 20 milionów euro. Leganés niepokoi się tym, że agent Braithwaite'a jest również przedstawicielem Frenkiego de Jonga.
Braithwaite to silny i agresywny napastnik, który zazwyczaj gra jako "dziewiątka", ale pojawia się też na lewej stronie ataku. Tym samym jego wszechstronność spełnia wymagania Quique Setiéna. W tym sezonie wystąpił w 24 meczach ligi hiszpańskiej, w których zdobył 6 bramek i zaliczył asystę.
Przybycie Braithwaite'a było uzależnione od tego, czy komisja medyczna La Ligi uzna kontuzję Demebélé za długotrwałą, czyli trwającą dłużej niż 5 miesięcy. Po operacji Francuza przeprowadzonej w Finlandii przez doktora Lampainena klub wydał komunikat, w którym poinformował, że napastnik będzie pauzował przez 6 miesięcy. W czwartek Barça przedstawiła dokumentację i poprosiła o zgodę na transfer, a dzisiaj komisja dała Katalończykom zielone światło na zakontraktowanie nowego piłkarza. Tym samym Barcelona może teraz wybrać jednego z kandydatów, wśród których są m.in. Ángel z Getafe czy Lucas Pérez z Alavés. W ostatnich godzinach jednak to Braithwaite wydaje się być faworytem do wzmocnienia ataku Barcelony.