Stan fizyczny Lamine Yamala jest powodem do niepokoju w Barcelonie. I to nie dlatego, że jego problem z kostką jest poważny, biorąc pod uwagę, że klub poinformował, że doznał on „urazu stopnia więzozrostu prawego stawu skokowego”, który powinien wykluczyć go z gry na dwa lub trzy tygodnie. Problem polega na tym, że nadchodzący kalendarz zawiera dwa ważne mecze, w których dodatkowo stawką są ważne punkty w lidze i Lidze Mistrzów.
Udział Lamine Yamala w meczu z Celtą Vigo na Balaídos (21:00) został wykluczony. To spory problem, ponieważ Hansi Flick chciał go przynajmniej mieć na ławce, a ponadto Celta jest bardzo ofensywną drużyną i gra ten mecz u siebie ze wsparciem swoich fanów. Krótko mówiąc, jest to trudny wyjazd, a tym bardziej po ostatniej porażce Barçy z Realem Sociedad. Przegrana sprawiła, że Blaugrana ma sześć punktów przewagi nad Realem, ale madrytczycy mają zaległy mecz z Valencią przełożony przez DANA.
Problem Flicka polega na tym, że młoda gwiazda nie tylko prawdopodobnie nie zagra w meczu z Celtą, ale istnieją także poważne wątpliwości co do jego występu w meczu z Brestem w Lidze Mistrzów w przyszły wtorek (21:00). Lamine Yamal odczuwa ból, ale według jego otoczenia nie chce otrzymywać żadnych zastrzyków w dotkniętym obszarze. Teoretycznie Francuzi są jednym z najłatwiejszych przeciwników Barçy w tej fazie, ale nie należy zapominać, że zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli z 10 punktami. Wygrali trzy mecze i zremisowali jeden.
W tej sytuacji sztab szkoleniowy Barçy chciałby, aby Lamine Yamal miał szansę być przynajmniej dostępnym przeciwko francuskiej drużynie lub, jeśli to niemożliwe, przybyć w dobrym stanie na przyszłotygodniowy mecz z Las Palmas na Montjuïc.