Letni rynek transferowy zaczyna się rozgrzewać, a jednym z jego bohaterów prawdopodobnie będzie napastnik Borussi Dortmund Jadon Sancho. Wydaje się, że zawodnik nie będzie chciał pozostać w niemieckiej drużynie, a dziennik Bild łączy go z FC Barceloną i Realem Madryt. Osoby z otoczenia klubu, z którymi skonsultowało się Mundo Deportivo, zaprzeczyły jednak tym informacjom. FC Barcelona zna Jadona Sancho i wie, że to zawodnik o świetnej technice i który destabilizuje szyki przeciwnika, ale jednocześnie uważa, że jej linia ataku jest dobrze zaopatrzona i że ma inne cele transferowe.
O zawodnika będzie za to walczyć Manchester United. Czerwone Diabły chcą powrotu napastnika do miasta, w którym już występował w barwach Manchesteru City. Sancho jest uważany za jednego z najmłodszych bohaterów europejskiego futbolu najbliższych lat i oczekuje się, że cena za jego odejście będzie bardzo wysoka w porównaniu do jego wieku i doświadczenia.
Sport podaje jednak, że Sancho mógłby być alternatywą dla transferu Neymara. Anglik jest młodszy i tańszy - Borussia żąda za niego 130 milionów euro, a napstnik PSG może być wart 170 milionów - ale Neymar nie potrzebowałby czasu na przystosowanie się do gry drużyny, a, jak wiadomo, angielskim piłkarzom ciężko jest się zaaklimatyzować na Camp Nou. Na niekorzyść Brazylijczyka przemawiają również liczne kontuzje, na które cierpiał po opuszczeniu stolicy Katalonii, oraz gwiazdorski styl życia. Neymara ciężko jest kontrolować, a poza tym część zarządu uważa, że powroty do byłych drużyn nie zawsze są udane.