Jak podaje RAC1, Nélson Semedo będzie mógł dzisiaj powrócić do treningów z kolegami; jego test na koronawirusa dał negatywny wynik. Dzięki temu portugalski zawodnik może zostać powołany na jutrzejszy mecz z Mallorcą na Son Moix.
Prawy obrońca w czwartek musiał ćwiczyć w odosobnieniu po tym, jak okazało się, że złamał protokół bezpieczeństwa i udał się w poniedziałek na przyjęcie urodzinowe, na którym nie przestrzegano ani dystansu społecznego, ani limitu osób.
Sprawa jest poważna, ponieważ Semedo nie poinformował o tym klubu, normalnie trenował z kolegami zarówno we wtorek, jak i w środę, przez co istniało ryzyko zarażenia pozostałych graczy. Na szczęście testy PCR, którym została poddana cała kadra, pokazały negatywne wyniki, dzięki czemu Setién będzie mógł liczyć jutro na wszystkich piłkarzy.
Klub rozważa jednak nałożenie na zawodnika kary finansowej za złamanie protokołu, niepoinformowanie o tym klubu i narażenie kolegów z drużyny.
Semedo nie jest jedynym zawodnikiem, który złamał protokół La Ligi. Pierwsi byli gracze Sevilli, którzy zorganizowali w ogrodzie grilla, a w zeszły weekend nieodpowiedzialnie zachował się napastnik Realu Madryt, Luka Jović, który zaprosił do siebie kolegów z Getafe, Maksimovicia, i Atlético Madryt, Saponjicia.
Prezydent La Ligi, Javier Tebas, ostrzegł już, że jeśli podobne sytuacje będą miały miejsce w najbliższych dniach, poważnie rozważy się możliwość izolacji wszystkich kadr na czas trwania rozgrywek.