Aktualne okienko transferowe jest bardzo skomplikowane dla FC Barcelony. W zależności od tego, kto opuści klub, Duma Katalonii musi być przygotowana na różne scenariusze. Jedną z pozycji, na które musi uważać Barça, jest lewa obrona. Dyrekcja sportowa obserwuje już sytuację kilku piłkarzy, w razie gdyby Camp Nou opuścił Jordi Alba lub Junior Firpo. Ich przyszłość w klubie nie jest pewna.
Jednym z graczy, o których pytała Barcelona, jest Nicolás Tagliafico. Katalończycy obserwowali go jeszcze zanim zdecydowali się na transfer Juniora Firpo, a teraz ponownie zainteresowali się sytuacją Argentyńczyka. Wszystko wskazuje na to, że opuści on Ajax w tym okienku transferowym. Zawodnik doszedł do porozumienia z holenderskim klubem i jeśli otrzyma ofertę od innej drużyny, amsterdamczycy nie będą blokowali jego odejścia.
Barcelona wie, że cena Argentyńczyka to ok. 25 milionów euro. Katalończycy są w stanie zapłacić tę kwotę, ale tylko jeśli Camp Nou opuści Junior lub Alba. Na ten moment nie jest jasna sytuacja ani jednego, ani drugiego.
Jordi Alba do tej pory był nietykalny, ale po porażce z Bayernem Monachium znalazł się na liście graczy do sprzedania. Zarówno dyrekcja sportowa, jak i Ronald Koeman chcą odmłodzić kadrę. Być może będzie się to wiązało z odejściem Alby, który w przyszłym roku skończy 32 lata.
Barcelonę może opuścić Junior Firpo. Duma Katalonii chciała włączyć zawodnika w operację sprowadzenia Pjanicia lub Lautaro, ponieważ w swoim pierwszym sezonie na Camp Nou nie spełnił oczekiwań. W tym aspekcie Tagliafico gra podwójną rolę. Jeśli odejdzie Alba, będzie podstawowym lewym obrońcą. Jednak w przypadku transferu Firpo, będzie zmiennikiem, który będzie wywierał presję na Jordim.
Barcelona interesuje się też innymi zawodnikami. Jednym z nich jest gracz Valencii, José Gayà. Duma Katalonii od jakiegoś czasu obserwuje go i mimo że jest ważnym zawodnikiem Nietoperzy, być może to dobra okazja na sprowadzenie go na Camp Nou, ponieważ Valencia potrzebują pieniędzy i sprzedaje swoich piłkarzy.
Inną opcją jest też obrońca Manchesteru City, Angeliño, o czym informowało wczoraj BBC.