Bruno Fernandes nie jest szczęśliwy w Manchesterze United. Niedawna sytuacja z meczu z Tottenhamem sprawiła, że portugalski pomocnik zdenerwował się na trenera i w Anglii już mówi się o jego możliwym odejściu, mimo że na Old Trafford trafił zaledwie niecałe dziewięć miesięcy temu.
Sytuacją zawodnika zainteresowały się największe europejskie kluby, w tym FC Barcelona i Real Madryt. Hiszpańscy giganci mogą rozpocząć kolejną wojnę na rynku. Brytyjski dziennik Daily Mail informuje, że “Barcelona i Real Madryt są już gotowi, aby zacząć walkę o pozyskanie supergwiazdy Manchesteru United”.
To samo źródło podaje, że zarówno Real Madryt, jak i Barcelona obserwują poczynania Bruno Fernandesa odkąd trafił on na Old Trafford za 55 milionów euro ze Sportingu Lizbona. Pomocnik miał się zdenerwować na trenera za to, że został zmieniony w przegranym meczu z Tottenhamem, i możliwe, że planuje opuszczenie Manchesteru.
W ciągu tych kilku miesięcy 26-latek zdobył dla Czerwonych Diabłów 14 bramek we wszystkich rozgrywkach. Źródła z szatni Anglików twierdzą, że Bruno Fernandes nie zgadza się z niektórymi decyzjami Solskjaera i miał nawet skrytykować swoich kolegów za grę w meczu z Tottenhamem Mourinho. Zawodnik jednak zaprzeczył tym informacjom. “Myślę, że to sposób na zdestabilizowanie grupy. To, co powiedziano w prasie, nie jest prawdą” zaznaczył Bruno Fernandes.