W swoim debiutanckim sezonie w pierwszej drużynie mimo kontuzji Ronald Araujo stał się jedną z ważnych postaci defensywy Barcelony. 20-latek gra już w dorosłej kadrze swojego kraju i mówi się, że przez wiele lat będzie ważnym graczem Dumy Katalonii.
Araujo chciałby, aby Koeman w przyszłym sezonie pozostał na Camp Nou: „Bardzo dobrze, że zarząd wierzy w Koemana, ponieważ pokazał on, że jest wielkim trenerem. Dobrze dogaduje się z drużyną i szatnią. Ta relacja jest bardzo ważna. Cieszę się, że może z nami zostać, bo wiele nam daje ze swojego obszaru, zwłaszcza młodym. Praca, którą miał przed sobą, nie była wcale łatwa biorąc pod uwagę to, jaka była sytuacja. Ale to trener z wielkim charakterem, który wie, jak zmierzyć się z tymi tematami. On i jego sztab szkoleniowy wykonali bardzo dobrą pracę”.
Na temat roli w drużynie zaznaczył, że “w trakcie presezonu nie mogłem sobie nawet wyobrazić, że będę tyle grał. Myślałem, że może wystąpię w kilku meczach, ale nie w tylu, w ilu gram. W tym sensie to szaleństwo. Mam nadzieję, że będę mógł wystąpić w wielu więcej”.
Urugwajczyk chwalił też kapitana Leo Messiego i ma nadzieję, że zostanie on w Barcelonie po 30 czerwca. „Oby został z nami na kolejny rok i na wiele dłużej. Leo ma się dobrze, widzę, że jest zadowolony” skomentował. Araujo mówił też o tym, jaki jest Argentyńczyk na treningach: „Pracuje zadowolony, nie tylko na meczach, ale też w trakcie treningów. Trenuje jak bestia, to bardzo dobrze, bo jest kapitanem i punktem odniesienia. Wszystkich nas tym zaraża, zwłaszcza młodych”.
Araujo wypowiedział się też na temat sowich zdolności przywódczych: “Już kiedy byłem dzieckiem lubiłem dużo rozmawiać na murawie i wciąż to robię. Cały czas rozmawiam. To sposób na bycie skoncentrowanym w trakcie meczu i sprawienie, żeby koledzy również byli skupieni. To przydatne dla mnie i dla drużyny”.
Urugwajczyka często porównuje się do Puyola. „To bardzo dobrze, że porównuje się mnie z Puyolem, który jest dla mnie wzorem i idolem z klubu. Jest fantastyczny, ale zdaję też sobie sprawę z tego, że musze podążać własną karierą”.
Na koniec Urugwajczyk przyznał, że szatnia jest optymistycznie nastawiona do walki o La Ligę i Puchar Króla: „Wiemy, że jesteśmy bardzo blisko dwóch trofeów. To wielka motywacja. Chcemy zdobyć dublet i będziemy walczyć do końca. Fantastycznie jest mówić o dublecie, bo kilka miesięcy temu La Liga była bardzo daleko. Drużyna jest w bardzo dobrej dynamice, jest bardzo zgrana. Podniesienie pucharów z Barçą, z tym herbem, byłoby ogromną radością”.