Legendarny obrońca Barcelony, Carles Puyol, udzielił wywiadu katalońskiej rozgłośni RAC1 w specjalnym programie z okazji 100. edycji kolarskiego Wyścigu Dookoła Katalonii.
Chwalił w nim dwóch obrońców Barçy, Ronalda Araujo oraz Oscara Minguezę, których niektórzy porównują właśnie do dawnego Puyola. Uznał ich za objawienia tego sezonu w defensywie „Blaugrany”. Wychowanek FC Barcelony bronił też modelu klubu w oparciu o młodych graczy z La Masii.
Ponadto Katalończyk wypowiedział się na wiele innych aktualnych spraw związanych z „Blaugraną”.
O budzącym wątpliwości tweecie Suso i reakcji Puyola w mediach społecznościowych: „Nie znam osobiście Pedriego, ale wygląda mi na dobrego człowieka. Przypomina mi Iniestę, nie tylko na boisku, ale również pod względem zachowania. W piłce nożnej, podobnie jak w życiu, musisz wiedzieć jak zachować się zarówno gdy wygrywasz, jak i kiedy przegrywasz. Wszystko co złe może bowiem do nas wrócić. To, co zrobił Suso, nie było w porządku”.
O grze Barçy i sytuacji w klubie: „Patrzę na to pozytywnie. W zespole jest dużo nowej energii i chęci do gry, widać je było chociażby podczas remontady w Pucharze Króla z Sevillą. W Lidze Mistrzów jeden gol więcej mógłby potem wszystko zmienić. Mamy do czynienia z nowym projektem, nowym trenerem i wieloma młodymi graczami. W La Liga dalej są szanse na wygraną, trzeba też dobrze zagrać w finale Pucharu Króla. Mamy wciąż dobrych zawodników i silną drużynę. W ostatnich latach wygraliśmy wiele tytułów. Piłkarze zasługują na duży szacunek. Powinniśmy w nich wierzyć”.
O Ronaldzie Koemanie jako trenerze: „Obserwując całą sytuację z zewnątrz widzę, że piłkarze są zadowoleni z Koemana. Jest legendą klubu, wykonuje dobrą robotę i zasługuje na respekt oraz zaufanie. Więcej będzie można powiedzieć na koniec sezonu, wtedy przyjdzie czas na ocenianie”.
O przyszłości Leo Messiego: „Rozmawiałem z nim jakiś czas temu, gdy zrównał się z Xavim pod względem ilości występów w Barcelonie. Wszystko u niego w porządku, widzę go z chęciami do gry. Gdyby został, byłaby to bardzo dobra wiadomość dla kibiców Barçy. Sądzę, że jest teraz w najlepszym możliwym miejscu, ale każdy decyduje za siebie. Zobaczymy co postanowi, jednak bez względu na to co się stanie, trzeba będzie uszanować i zrozumieć jego decyzję”.
O ewentualnym powrocie do Barcelony: „Czy wrócę do Barçy w przyszłości? Nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Bywało już wcześniej tak, że współpracowałem z fundacją Barcelony w ich projektach. Jeśli mnie będą potrzebowali, zawsze jestem gotowy do tego, aby pomagać”.