Jak podaje Sport, FC Barcelona dokonała już pierwszej wielkiej sprzedaży. Junior Firpo odchodzi do Leeds United za 15 milionów euro i trzy miliony zmiennych. To korzystna operacja dla Dumy Katalonii, ponieważ odzyska pieniądze przeznaczone na lewego obrońcę, który nie zdołał wywalczyć sobie miejsca na Camp Nou. Transfer ma zostać ogłoszony w ciągu najbliższych godzin, kiedy Junior przejdzie badania medyczne.
Pod koniec poprzedniego sezonu Barcelona przekazała zawodnikowi, że na niego nie liczy, i zobowiązała się znaleźć mu nowy klub. W ostatnich tygodniach Katalończycy otrzymali oferty z Włoch. Pozyskaniem gracza był bardzo zainteresowany Milan, ale mediolańczycy myśleli tylko o wypożyczeniu z opcją wykupu. Dla Barcelony priorytetem zawsze była sprzedaż, więc pojawienie się Leed było kluczem do podjęcia ostatecznej decyzji. Zawodnika chciał też pozyskać West Ham, ale Junior sam pragnął trafić do projektu Marcelo Bielsy.
W najbliższych godzinach Junior poleci do Anglii, aby związać się z Leeds na cztery sezony. Barcelona może zarobić więcej na transferze, jeśli zostaną spełnione różne cele, ale Katalończycy nie otrzymają procentu od przyszłej sprzedaży gracza. Barça jest bardzo zadowolona z operacji, dzięki której do klubowej kasy trafią pieniądze, a ponadto na kilka dni do rozpoczęcia presezonu zmniejszy się liczba graczy pierwszej drużyny.
W oczekiwaniu na to, co stanie się z Jordim Albą, Barcelona chce teraz pozyskać lewego obrońcę z najwyższej półki. Reprezentant Hiszpanii ma oferty, a Katalończycy nie odrzucają żadnej możliwości, chociaż sam Alba przyznał, że chce pozostać na Camp Nou. Klub chce postawić na wychowanka Alejandro Baldé, ale na ten sezon przybędzie obrońca, który będzie rywalizował z Albą. Barcelona nie może przeznaczyć na transfer zbyt wielu pieniędzy, ale jest kilka interesujących opcji.