Zarówno trener Barcelony Ronald Koeman, jak i dyrekcja sportowa są pewni, że Samuel Umtiti nie dostanie w tym sezonie szans w klubie.
Obrońca nie chciał odejść latem i wymusił spotkanie z prezydentem klubu, Joanem Laportą, podczas którego ustalono, że dostanie ostatnią szansę. Wygląda jednak na to, że ta okazja już minęła i klub naciska na jego odejście w styczniu, cokolwiek by się nie działo, albo podejmie drastyczne środki.
Barça chce zaoszczędzić jak najwięcej na jego pensji, ponieważ Francuz nie jest w ogóle uwzględniony w planach klubu. Umtiti ma kontrakt do 2023 roku. Duma Katalonii chciała go latem wytransferować lub przynajmniej wypożyczyć, jednak piłkarz był otwarty tylko na wypożyczenie i chciał dołączyć do drużyny z Ligi Mistrzów. Oferty jakie otrzymał pochodziły z Nicei, Lazio i Besiktasu, gdzie przeniósł się Pjanić. Obrońca nie był zainteresowany tymi projektami, ale decyzja klubu jest wciąż stanowcza. W Barcelonie mają nadzieję, że zawodnik będzie miał opcje odejścia w styczniu. Barça chce transferu definitywnego, choć wie, iż będzie to trudne.
W hierarchii przed mistrzem świata z 2018 r. są: Eric Garcia, Ronald Araujo, Gerard Pique i Clement Lenglet, a także Oscar Mingueza.