Odejście Lionela Messiego z Barcelony tego lata było wielkim ciosem. Wielu zastanawiało się, czy piłkarz mógł zostać, czy nie, biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu.
Po ustaleniach Ferrana Revertera w związku z due diligence, prezydent Joan Laporta wypowiedział się dla RAC1, aby przedstawić swoją wersję wydarzeń dotyczących odejścia Argentyńćzyka.
"Nie rozgniewałem się na Messiego", powiedział Laporta. "Nie mogę się złościć na kogoś, kogo darzę tak wielką miłością i uznaniem. Ale doszliśmy do momentu, w którym obie strony zobaczyły, że tak dłużej być nie może, jest pewne rozczarowanie z obu stron. I wiem, że miał ogromne pragnienie, aby zostać, ale była duża presja z powodu oferty z Paryża."
"Myślę, że oni wiedzieli, że jeśli nie zostanie, to przejdzie do PSG. Miałem nadzieję, że w ostatniej chwili nastąpi zmiana i powie, że gra za darmo. To by mnie przekonało i myślę, że La Liga by to zaakceptowała, ale nie możemy prosić o to zawodnika na poziomie Messiego."
"Messi miał już ofertę z PSG. Wszyscy wiedzą, że to była duża oferta. Żądać tego z tym, co ma teraz w PSG..."
Laporta dodał: "Chciałbym być w stanie oddać hołd Messiemu. On na to zasługuje i bardzo chcielibyśmy oddać mu hołd taki, na jaki zasługuje - jeśli tego chcą."