Przyszłość Dembélé w Barcelonie z każdym dniem coraz bardziej się komplikuje. Jego agenci długo zwodzili klub i są już tylko o miesiąc od możliwości podpisania kontraktu z każdą drużyną i odejścia za darmo w lipcu. Duma Katalonii robi wszystko, żeby przekonać zawodnika, ale jej oferta finansowa jest o wiele niższa od propozycji napływających do Francuza. Jedna z nich pochodzi z Juventusu, który dzięki włoskiemu systemowi podatkowemu byłby w stanie zagwarantować napastnikowi wysoką pensję.
Barcelona się nie poddaje i naciska na zawodnika. Sztab szkoleniowy, zarząd, wszyscy zachęcają francuskiego gracza do pozostania w Barcelonie. Dembélé zapewnia, że to jego pierwsza opcja, ale musi mieć zapewnione dobre warunki finansowe. Byłby w stanie obniżyć wymagania, ale to, o co prosi, jest bardzo dalekie od aktualnych możliwości Katalończyków.
Jego agent wie, że Dembélé wzbudza ogromne zainteresowanie wśród europejskich gigantów, dlatego też w ostatnich miesiącach licytował jego odejście. Kluby uważają, że Francuz będzie jedną z okazji letniego okienka. Wszystko wskazywało na to, że największe szanse na pozyskanie go miały angielskie kluby. United od miesięcy rozmawia z otoczeniem gracza, a Chelsea i Tottenham wykonały krok naprzód za pomocą swoich dyrektorów sportowych. Juventus jednak również walczy i być może Francuz ostatecznie trafi do Turynu.
Barça uważa, że w ostatniej chwili do walki może się włączyć PSG, chociaż póki co Francuzi nie wykazali zainteresowania graczem. Bayern badał możliwość sprowadzenia Dembélé, ale z powodu wysokich żądań gracza Niemcy nie złożą oferty, ponieważ jego pensja byłaby zbyt wysoka jak na ich standardy. To już ostatnia prosta i Barça nie poddaje się, chociaż przyznaje, że trudno będzie zatrzymać Francuza.